poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Torquay - Angielska Riwiera

W nasz długi lipcowy weekend wybraliśmy się w końcu do Kornwalii. Ciężko było się zebrać, najbardziej przerażała nas 5 godzinna podróż przez pół Anglii, ale... w końcu się udało. Tym razem tą podróż malo co planowaliśmy, noclegi bookwaliśmy dzień wcześnie, na szybko, bez większych przemyśleń. Na pierwszą noc wylądowaliśmy w hotelu w centrum Torquay, hotel w angielskim stylu, skrzypiące schody,a pokój na 3 pięktrze- długa wyprawa stromymi schodami, miło i przyjemnie, schludnie i czysto. Miasto często wymieniane w przewodnikach, bardzo turystyczne i faktycznie spacerując deptakiem wzdóż brzegu morza człowiek zaczyna czuś wakacyjną atmosferę tego miejsca. Nie poświęciliśmy mu niestety zbyt wiele czasu, lecz zaliczyliśmy miły wakacyjny wieczór- standartowo- spacer-kolacja- drink- spacer- słowem - relaks.
panorama mariny


Torquay w nocnej scenerii













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz