Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podróże. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podróże. Pokaż wszystkie posty

sobota, 4 lipca 2020

Dovedale i słynne kamienne stopnie ale nie tylko. Pójdźmy trochę dalej do Hall Dale

Dovedale i słynne stepping stones, piękna dolina w Peak District
Dovedale i kamienne stopnie na rzece a w tle wzgórze Thorpe Cloud

Dovedale to sympatyczna dolina, której dnem płynie spokojny potok Dove, a uroku dodaje zalewająca ją zieleń drzew i wapienne formacje skalne. Znajduje się na samym południowym krańcu Parku Narodowego Peak District. Bardzo popularne miejsce na weekendowe spacery zwłaszcza w upalne dni. Najbliższą miejscowością witającą turystów jest Ashbourne. Największą popularnością cieszy się sam początek doliny, my natomiast zaplanowaliśmy sobie dłuższy spacer na ten dzień, którego dokładny opis krok po kroku znajduje się poniżej. Ta trasa nie jest wymagająca, to raczej spokojny spacer z dwoma zielonymi dolinami, skałkami wapiennymi z jednym krótkim podejściem, dalszy odcinek prowadzi przez tereny pastwisk z piękną panoramą na kolejną dolinę i typowe w tym rejonie 
wzgórza

czwartek, 18 czerwca 2020

Moherowe Klify i Burren Geopark- Irlandia na jeden weekend

Moherowe Klify i Burren Geopark- UNESCO

To był jeden z wyjazdów, który udowadnia, że przy dobrej organizacji można go fajnie pędzić i to w innym kraju. Oto nasz plan na podróż do Irlandii na 48h.

Loty

Samoloty irlandzkiej linii Ryanair latają kilkukrotnie w ciągu dnia między Dublinem a Manchesterem. Bookując odpowiednio wcześnie termin, można było dostać bilety w super cenie np 9 funtów za lot.

Nasz weekend zaczął się w piątek po pracy, lecieliśmy jednym z wieczornych lotów, a lot powrotny mieliśmy w niedzielę również wieczorem.

To były nasze najkrótszy lot do tej pory. W trakcie gdy samolot nabierał jeszcze wysokości stewardesy zbierały już zamówienia, by zdążyć je zjeść. Ciepłe posiłki chyba zamawiało się jeszcze przed startem. Lot zajmuje lekko ponad godzinę. Śmiem podejrzewać, że część pasażerów traktuje te połączenie jako transport do pracy.

niedziela, 10 listopada 2019

ISLANDIA W GRUDNIU - VATNAJOKULL- Wycieczka do błękitnych jaskiń lodowcowych na największym lodowcu w Islandii - Blue Ice Caves Tour

Od kilku lat naszym cichym marzeniem była Islandia. Ciągle odkładaliśmy tą wyprawę. Owiana legendą najdroższego europejskiego kraju skutecznie odstraszała nas ceną. W zeszłym roku nadarzyła się nam jednak okazja zakupu biletów na lot w bardzo atrakcyjnej cenie. To była ta okazja by podjąć decyzję - jedziemy! Niska cena nie wzięła się znikąd. Grudzień to najkrótsze dni w roku.  Na Islandii to zaledwie kilka godzin słońca dziennie, czyli mało czasu na zwiedzanie, a więc zdecydowanie "po za sezonem". Są jednakże dwie rzeczy dla których warto jechać w tym czasie na Islandię : zorza polarna i jaskinie lodowcowe. Tylko zimą istnieje możliwość wyprawy "w głąb" lodowca. Latem lodowiec intensywnie się topi, a wejścia do jaskiń są zalane wodą z topniejącego lodowca i nie ma możliwości zwiedzania jaskiń w lecie. Zimą przy ujemnych temperaturach eksploracja jaskiń jest zdecydowanie łatwiejsza i zarazem bezpieczniejsza. Tak też taki obraliśmy główny cel naszej wycieczki, a zwiedzanie pozostawiając na następna wizytę. Poniżej przybliżę parę faktów z jakimi warto się zapoznać planując podobną wyprawę i jak zorganizowaliśmy sobie ten dzień. Polecam zapoznać się z naszą wizytą w Krainie Ognia i Lodu.
A jeśli jesteście ciekawi jak spędziliśmy i co zobaczyliśmy pierwszego dnia pobytu zapraszam do wpisu:

sobota, 19 października 2019

Peak District dla początkujących - Carl Wark i Higger Tor - najpiękniejsze wrzosowiska w okolicy. Kilka naszych wskazówek

Peak District National Park

To dobrze znane miejsce wszystkim amatorom pieszych wędrówek. Ci, którzy nigdy nie próbowali zaznajomić się z Wielką Brytanią od strony turystycznej i rekreacyjnej często nawet nie wiedzą co to za miejsca. A szkoda. Przez Peak District przebiega najstarsza w Anglii długodystansowa trasa turystyczna, która nazywa się Pennine Way. Wzdłuż parku biegnie pasmo Gór Pennińskich, od którego pochodzi nazwa wspomnianego szlaku.
Peak District to doskonałe miejsce na jednodniowy wypad "po za miasto". Jest ulubionym miejscem na weekendowy wypad dla mieszkańców Manchester i Sheffield, pomiędzy którymi znajduje się park. Do tej pory odbyliśmy ponad 50 wypadów do tego parku. Zatem miejsc wartych polecania na naszej liście jest wiele i ciężko wybrać z nich te najlepsze. Tym razem wróciliśmy, już po raz kolejny w dobrze znane nam miejsce, w okolicach którego bywaliśmy już wielokrotnie. Miejsce to ma sporo to zaoferowania i jest świetną bazą na rozpoczęcie przygody z tym parkiem, tak jak my rozpoczęliśmy poznawać go właśnie tu podczas naszej pierwszej wizyty. Nadeszła pora zatem na bliższe poznanie bardzo popularnej wśród angielskich amatorów natury miejsca.

sobota, 24 sierpnia 2019

Chamonix - raj dla aktywnych wczasowiczów. Wszystkie zalety wakacji w sercu francuskich alp. Korzyści i zalety tego kurortu.

Follow my blog with Bloglovin

Warto wiedzieć przed podróżą

  1. Chamonix - Mont Blanc - to pełna nazwa miejscowości
  2. tunel samochodowy Mont Blanc łączący Francję z Włochami, przebiegający w głębi najwyższej europejskiej góry  jest płatny i dość drogi. Trzeba się też liczyć z czasem oczekiwania na przejazd nim. Może się zdarzyć,że przejedziemy nim od razu albo będziemy czekać 2 godziny w długim korku. Związane jest to z ograniczeniami ilości samochodów mogących znajdować się w tunelu jednocześnie, wymagane jest tam zachowanie odstępu między samochodami 100 metrów. 
  3. Do Włoch można również pojechać z centrum Chamonix jednym z wielu kursujących autokarów. Takie transfery są tu dobrze zorganizowane.
  4. Chamonix znajduje się u granicy trzech państw, w niecała godzinę drogi samochodem możemy zajechać do Szwajcarii, albo tunelem, o tórym mowa w pkt.2 dotrzeć do Włoch.
  5. Najbliższe lotnisko znajduje się w Szwajcarii- w Genewie. jest to najprostsza opcja dotarcia tu samolotem. Z lotniska do samego centrum Chamonix kursują autokary, a ceny nie są wygórowane. Przejazd zajmuje ok. 1 godziny
  6. Dojazd samochodem. Za przejazd główną droga prowadzącą do doliny trzeba zapłacić. Jeden odcinek kosztuje 1.90 i drugi 4.10 euro. W zamian mamy przepiękne widoki i majstersztyk inżynierii drogowej, kręte drogi poprowadzono wysokimi mostami i tunelami.
  7. Jak zapłacić za autostradę we Francji? Na płatnych odcinkach są punkty z bramkami. Czasem przy wjeździe automat wydawał nam bilecik i otwierała się bramka, a przy bramce wyjazdowej ponownie trzeba było ten pobrany bilecik zczytać a na wyświetlaczu pojawiała się kwota do zapłaty. My używaliśmy w tym celu karty płatniczej. Można płacić również gotówką. Są trzy rodzaje symboli wyświetlanych nad bramkami: zielona strzałka - możemy płacić kartą i gotówką, symbol karty - płatność w tej bramce jedynie kartą płatniczą. Symbol "T" to bramki dla kierowców posiadających elektroniczny transponder, na podstawie którego zczytywana jest opłata. Tak więc dla pewność celujemy w zielona strzałkę!
  8. przygotowanie samochodu do podróży przez Francję:
  • autostrady i drogi szybkiego ruchu są płatne. My za trasę od Dunkirk do Chamonix ok 900 km zapłaciliśmy prawie 80 euro. W zamian mieliśmy niezatłoczone autostrady z licznymi serwisami. Wygodna i szybka jazda. Paliwo przy autostradach dochodziło do 1.75 euro za litr, gdzie w samym Chamonix kosztowało 1.55 euro za litr 95'
  • wyposażenie samochodu: kamizelki odblaskowe dla wszystkich (kierowca + pasażerowie), gaśnica, apteczka, trójkąt odblaskowy, komplet zapasowych żarówek, zalecane jest też posiadanie jednorazowych alkomatów (za brak policja nie powinna jednak karać mandatem)
  • ubezpieczenie samochodu. My wykupiliśmy dodatkowe ubezpieczenie zawierające m in. holowanie do warsztatu lub naprawę na miejscu. Wyniosło ok 20 funtów i obowiązywało tylko w trakcie naszego wyjazdu
  • ubezpieczenie turystyczne, my akurat mamy je zawarte w opłacie za prowadzenie konta bankowego i obowiązuje nas na całą Europę. Warto pamiętać o takim zabezpieczeniu przed każdym wyjazdem. Nie wiadomo kiedy pojawi się potworny ból zęba, gorączka z niewiadomych przyczyn lub inna choroba, a kończąc na skręceniu kostki. Nie wspominając o poważniejszych rzeczach.Warto mieć jeszcze jeszcze ze sobą Europejską Kartę Zdrowia, którą można wyrobić wcześniej i jest ona potwierdzeniem ubezpieczenia zdrowotnego.

czwartek, 25 kwietnia 2019

18 fajnych plaż w Algarve- południowe wybrzeże Portugalii - czyli tam, gdzie zawsze świeci słońce

Algarve to miejsce idealne dla fanów plażowania i leżakowania. Warunki są sprzyjające każdemu turyście, występuje tu doskonałe połączenie śródziemnomorskiego klimatu, słonecznej pogody z wspaniałą i urozmaicona linia brzegową. Ta doskonała mieszanka sprawia, iż co roku przybywa tu coraz to większa liczba turystów spragnionych wymarzonych wakacji i odpoczynku.  Ten fantastyczny zakątek Portugalii jest też najsłoneczniejszym miejscem w  Europe. To tu statystycznie przypada 300 dni słonecznych w ciągu całego roku!!! Więc jeśli cierpicie na niedobór promieni słonecznych teraz już wiecie jaki obrać kierunek.
Nasz pobyt w Portugalii trwał zaledwie 5 dni.  Wykorzystaliśmy ten czas maksymalnie jak tylko można było. Mimo intensywności formy naszego wyjazdu, wypoczęliśmy na maksa, a naszemu podróżowaniu towarzyszyło leniwy brak pośpiechu. Może to zasługa panującej tu atmosfery, pozasezonowej ciszy i spokoju.  W taki też sposób odwiedziliśmy wiele plaż, bo to one są głównym celem wizyt w tym rejonie. Poniżej zapraszamy do naszej wielkiej plażowej wyliczanki 

💚  - fajna
💛💛- bardzo fajna
💗💗💗- nasza ulubiona
💝💝💝- super miejsce

niedziela, 10 lutego 2019

ISLANDIA W GRUDNIU atrakcje południowej części wyspy cz.I

DZIEŃ PIERWSZY  

trasa Keflavik => Vik

Spontaniczny zakup biletów lotniczych do Islandii. Środek grudnia - środek ciemności. Co oznacza zima na Islandii- burze śnieżne, sztormy, ciemności, ulewy i śnieżyce uniemożliwiające dotarcie do konkretnych miejscowości, pozamykane drogi, a nawet totalne odcięcie od świata- zamknięte lotnisko- odwołane loty na kilka dni. Aż żywioł się nie uspokoi i da normalnie żyć. Brzmi zachęcająco, prawda? Tyle optymistycznych informacji na temat turystyki zimowej przekazują internety. Ok, a co jeśli akurat w terminie naszego wyjazdu wyżej wymienione katastrofy pogodowe się nie wydarzą? To jaka Islandia może być wtedy? Polecieliśmy zobaczyć i przekonać się na własne oczy. Islandia jest krainą wręcz stworzoną do road tripa. My mając do dyspozycji zaledwie 4 godzinny światła słonecznego  plus trochę czasu przed wschodem i chwilę po zachodzie słońca, naszą trasę dość szczegółowo planowaliśmy, licząc czas i odległości. Liczyliśmy się też z tym, że będziemy musieli zrezygnować z części planów, gdyby co...

piątek, 7 grudnia 2018

Seven Sisters Kliffs - białe klify południowego wybrzeża Wielkiej Brytanii



Białe klify Seven Sisters są dobrze rozpoznawalną wizytówką Zjednoczonego Królestwa. Do tego miejsca przybywają tłumnie turyści z całego świata by podziwiać angielski cud natury. Odwiedzają te miejsce zarówno sami Anglicy, którzy zdają się być bardzo dumni z tego co przyroda ich kraju ma do zaoferowania i pokazania, jak i grono zagranicznych gości. Jedni turyści kończą swoje obcowanie z pięknem natury delektując się kawą i słodkościami serwowanymi przez kawiarenkę, do tego robiąc sobie pamiątkową fotografię z białymi klifami w tle. Inni tradycyjnie fundują sobie krótki spacer wzdłuż krawędzi klifów, czasami trzymając się bezmyślnie blisko niebezpiecznego brzegu.
My postanowiliśmy nie ryzykować upadku z wysokości i udaliśmy się w głąb lądu. No dobra, żart, ryzykować nie lubimy, ale spacer szlakiem wzdłuż klifów zostawiliśmy sobie na koniec. Najpierw zdecydowaliśmy się zagłębić w ląd i zaznajomić się z okolicą, która ma do zaoferowania dużo więcej.

środa, 28 listopada 2018

Brighton na niepogodę- dalekie Indie na samym południu Zjednoczonego Królestwa

W pierwszy dzień wakacyjnej wizyty na południowych krańcach Zjednoczonego Królestwa dzięki pogodzie wylądowaliśmy w Brighton. Prognozy pogody były tak katastrofalne, że nie miało najmniejszego sensu ryzykowanie totalnego przemoczenia w deszczu gdzieś w dzikim terenie. Zdecydowaliśmy o wybraniu się do miasta - znanego kurortu, chętnie wybieranego na szybki wypad poza stolicę, ze względu na położenie w bliskiej odległości z Londynem.

poniedziałek, 24 września 2018

Trekking do malowniczej "Zagubionej Doliny" w samym sercu Highlands - rejon Glen Coe

Ciesząc się widokiem górskich krajobrazów jadąc drogą A82 już parokrotnie nigdy nie pomyśleliśmy o eksplorowania tych pięknych góry, aż do teraz. Zdecydowaliśmy się ostatniego dnia pobytu w Szkocji na niedługi trekking i dotarcie do doliny Lost Valley wchodzącej w skład Glen Coe. Oprócz delektowania się cudowną scenerią górskiego wąwozu, szumiącego strumienia urozmaiconego wodospadami na tej trasie czekała nas pewna niespodzianka, ale o niej będzie za chwilkę. Miejsce jest przesycone zarówno pięknymi widokami jak i bogatą historią.

I tu nadszedł moment na lekcje historii. No dobra nigdy nie byłam dobra w tej tematyce. Ale musimy wiedzieć, tereny Glen Coe znajdowały się pod władaniem klanu Macdonaldów od wieków, a w trudno dostępnej dolinie klan ukrywał skradzione bydło. Dolina związana jest ze słynna masakrą, która miała miejsce w Glencoe 13 lutego 1692 roku. Mianowicie żołnierze pod dowództwem Campbella dokonali okrutnej rzezi na członkach klanu Macdonald. Nadmienić trzeba, że żołnierze byli goszczeni przez parę dni w domach Macdonaldów. Zginęło wówczas ok 40 osób, reszta podczas zimowej zawieruchy uciekła w wyższe partie gór i schroniła się między innymi w dolinie Lost Valley. Tu też część osób straciła życia z wyziębienie i głodu.

Tyle z mojej strony na temat historii tego miejsca, poniżej opisuję historię naszego odkrywania i zdobywania kolejnych fragmentów tego epickiego szlaku. Zapraszam

poniedziałek, 30 lipca 2018

SKOŁOWANI - The Five Pits Trail- ścieżka rowerowa w Derbyshire - sposób na rekultywacje pokopalnianych terenów

Dlaczego wybraliśmy tą trasę - zupełnie przypadkiem. Te tereny w przeszłości były terenami kopalnianymi, zostały przez przemysł wydobywczy w dużym stopniu przekształcone a środowisko naturalne zdegradowane. A dziś możemy odkrywać na nowo uroki tych zakątków, dzięki 30 letnim staraniom mającym na celu rekultywację tych terenów. The Five Pits Trail został wybudowany na pozostałościach po nieistniejącej już linii kolejowej oraz częściowo na byłych nieużytkach kopalnianych i dziś stanowi zielony korytarz doskonale przygotowany do celów rekreacyjnych.

niedziela, 8 lipca 2018

Półwysep Llyn w Walii Północnej - 3 plaże + trasa trekkingowa z malowniczymi widokami


Chociaż to pierwszy post z walijskiej serii to w tym roku do Walii zdążyliśmy zawitać trzy razy. Angielskie lato nas rozpieszcza jak do tej pory. Ale wiadomo, może one się szybko skończyć. Nauczeni doświadczeniem, wiemy już, żeby łapać każdy promyk słońca w tym zakątku świata tak cierpiącym na deficyt bezchmurnego nieba. Nasz wspólny wolny weekend zdecydowaliśmy spędzić na jakieś walijskiej plaży. Spontanicznie wybraliśmy półwysep Llyn, na którym roi się od pięknych piaszczystych plaż. Dwa dni plażowania.Nudno? Przekonajcie się sami.

środa, 6 czerwca 2018

Zatoka Wraku i już? Greckie wakacje na Zakhintosie


W Grecji byliśmy raz. Na Krecie. W greckich wakacjach najbardziej ujmujące za serce jest spokojne wręcz bezstresowe podejście do życia. Dni wakacyjne płyną tu powoli, dyktowane szumem morza i dźwiękiem fal rozmywających się u brzegu plaży. Lekkie kołatanie serca mogą nam sprawić jedynie  piękne krajobrazy. A po za tym pełen luz. I tak też kierowani tęsknotą za beztroskimi wakacjami zdecydowaliśmy się odwiedzić Grecję jeszcze raz. Od dawna gdzieś na naszej liście marzeń znajdowało się "bycie" na słynnej plaży Navagio wizytówce samej Grecji jak i wyspy, na której się znajduje - Zakhintos. I tak oto nasze drugie wakacje w Grecji rozpoczęliśmy lądowaniem na wspomnianej wyspie.

sobota, 12 maja 2018

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu i dlatego są tam tłumy! Spacer po Rzymie


Rzym- jest naszym miastem numer dwa tegorocznej kwietniowej "majówki" we Włoszech. Do włoskiej stolicy docieramy punktualnie rozpędzonym pendolino o 10.22. Znajdujemy ulice i kwaterę, gdzie będziemy nocować. Odbieramy szybko klucze od właściciela , walizki zostawiamy w pokoju i wyruszamy w miasto trzymając mapkę otrzymaną w gratisie od naszego hosta. Zaledwie 11.00 na zegarku a my już w trasie.

wtorek, 10 kwietnia 2018

Ingleton - imponujące wodospady i jaskina w North Yorkshire


Tegoroczny kwiecień pod względem podróżniczym jest dla nas pracowity. Do planowanych wyjazdów niespodziewanie, przy lekkim  zbiegu okoliczności dostaliśmy rezerwację noclegu na farmie w North Yorkshire. Za sprawa atrakcyjnego z pozoru prezentu "Giftexperience" oferującemu obdarowanemu wybór spośród wielu atrakcji i terminów i lokalizacji wylądowaliśmy w Ingleton. Reklama reklamą, a w praktyce okazało się ciężkim do wykonania, w związku z mała ilością wolnych miejsc i terminów oraz ze synchronizowaniem dnia wolnego od pracy w danym terminie wręcz niewykonalne. Ale się udało. A sam nocleg w starej tradycyjnej angielskiej farmie okazał sie ciekawą atrakcja i ucieczka od małomiejskiej rzeczywistości do sielankowego wiejskiego życia przeciętnego turysty- mieszczucha.
W Ingleton byliśmy już raz dawno dawno temu za sprawą słynnych wodospadów. Miejscowość jest położona pomiędzy dwoma rzekami - TwissDoe. Miejscowość usiana jest licznymi hotelami, restauracjami i kawiarniami.
Na pierwszy dzień zaplanowaliśmy spacer ścieżką przy wodospadach, a później położoną w niewielkiej odległości jaskinię White Scar Cave.

wtorek, 13 marca 2018

Amsterdam. Marihuana i dzielnica czerwonych latarni- tylko tyle, a może coś więcej?



Amsterdam... Hmm no właśnie rozreklamowany w świecie dzięki coffie shopom i dzielnicy czerwonych latarń. Kraina gdzie normalnie i zwyczajnie to co nielegalne, w Holandii jest legalne. Tak o tym też napiszę w dalszej części. Ale czy na tym rozpoczyna się i kończy Amsterdam? Czy Amsterdam to tylko dragi i prostytutki?
Może też i ja uległam takiej reklamie Amsterdamu i dzięki niej przez wiele lat odwlekałam wizytę w tym mieście. Może musiałam dorosnąć, dojrzeć?  Może poprostu wszyscy tam byli a ja nie? Może  stęskniłam się za moją wieloletnią przyjaciółką, która w tym zakątku świata postanowiła zamieszkać? No dobra te ostatnie przeważyło. Tak nadszedł czas na odwiedziny i spotkanie po latach, a przy okazji zobaczmy grzechy tego miasta. No i przy okazji może ona /Monka/ nam wyjaśni jak to naprawde jest tam być i żyć. I przekonać się jak to jest z tymi rowerami.

niedziela, 11 lutego 2018

Walia- Zamki żelaznego kręgu- nasza zimowa wersja zwiedzania północnej części Walii


Poniższa relację napisałam w 2013 roku jeszcze wtedy nie myśląc zupełnie o prowadzeniu jakiego kolwiek bloga. Wówczas zdecydowałam się na publikację tego tekstu na stronie www.polskieszlaki.pl Dziś ląduje na blogu. Pozostawiam Was z tym wpisem i zdjęciami. Nasza wyprawa zajęła 3 dni.

Walia, Snowdonia- "nie jedź tam, tam wieje, leje, a w styczniu to dopiero zimno" tak usłyszałam od życzliwych znajomych, ale stanowczo muszę stwierdzić że ten cytat to NIEPRAWDA!!! Walia jest cudowna (również w styczniu), najpiękniejsze miejsce jakie do tej pory odwiedziłam w Zjednoczonym Królestwie. 

ZAMKI ŻELAZNEGO KRĘGU- za czasu panowania króla Edwarda I na terenie Walii wybudowano liczne zamki o charakterze militarnym. Miały one zapewnić umocnienie władzy angielskiej na podbitych terenach. Na listę światowego dziedzictwa UNESCO wpisano cztery zamki wraz z miejskimi obwarowaniami. Są to zamki: Conwy, Beumaris, Caernarfon, Harlech

niedziela, 21 stycznia 2018

Mur Hardiana- czyli rzymskie ślady na angielskiej ziemi. W poszukiwaniu drzewa Robin Hooda

Tym razem zrobimy wielki skok do przeszłości, a mianowicie do początku zeszłego roku (2017). Już dawno temu wspominaliśmy o naszym pomyśle spędzenia nietypowo Sylwestra i Nowego Roku- o tym możecie poczytać "o byciu w lesie w dniu sylwestra" TUTAJ 

Postanowiliśmy zwiedzić mur Hadriana. O tym, że zdecydowaliśmy się odwiedzić to akurat miejsce zdecydowało jedno drzewo. Brzmi zagadkowo? Wyjaśnienie znajdziecie w tym poście.

Dotarliśmy na same północne krańce Anglii, graniczące w tym miejscu ze Szkocją. Są to tereny, które wielu osobą kojarzą się z wybudowanym za czasów rzymskiego panowania na tych ziemiach Murem Hadriana.

sobota, 25 listopada 2017

Isle Of Skye - szukamy łapy dinozaura i trekking w Quiraing- dzień III


Druga noc pod namiotem, drugie pole namiotowe - zupełne przeciwieństwo do poprzedniego. Ukryte pośród zielonych pagórków zapewniło nam cichą, suchą i spokojną noc - hurrrra jesteśmy na wakacjach i w dodatku wyspani. Poranek pogodny ale za to bardzo chłodny. Ciepła herbata daje rade. Szybkie pakowanie i w drogę. Zaglądamy jeszcze raz do punktu widokowego na klify, który odwiedziliśmy poprzedniego wieczora. Widoki wciąż zachwycające. 

Wielka stopa Dinozaura - Plaża An Corran- Staffin

Jedziemy dalej, będziemy szukać śladów dinozaurów! A najlepiej zrobić to na plaży An Corran Beach w Staffin.