Pokazywanie postów oznaczonych etykietą art. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą art. Pokaż wszystkie posty

sobota, 24 listopada 2018

Light Night- artystyczne oblicze Leeds w blasku świateł - coroczna impreza artystyczna


Miasto, ulice, blask świateł, sztuka, artyści...

W Leeds nigdy nie byliśmy, kolejne duże miasto nie mające za dużo do zaoferowania. Mimo to, tej jednej nocy zauroczyło mnie do tego stopnia, że myślę o kolejnej wizycie.
W tym roku w dniach 4 i 5 października odbył się festiwal światła - Light Night Festival.  Impreza skupia artystów z całej Europy.
Poniżej znajdziecie opis naszych ulubionych punktów na nocno-świetlnej mapie miasta.

wtorek, 29 maja 2018

Neapol - miasto sztuki - gdzie chaos łaczy sie z harmonią

punkt widokowy przy zamku Sant Elmo

Neapol - dobry na każdą porę 
Czytając o Neapolu można odnieść mieszane uczucia, jedni narzekają na jego chaotyczność i hałas, inni na zalegające śmieci na ulicach, jeszcze inni znów piszą o wielkiej miłości do miasta i jego zabytków i jego ukrytego piękna. Neapol to też przecież miasto niebezpieczne, lepiej nie wychodzić wieczorem, lepiej nie ryzykować, itp, itd.
Z dusza na ramieniu po  stacji kolejowej ukrytej gdzie w podziemiach dworca głównego, gdzie maluje się pięknie na ścianach lekkie zaniedbanie i zapomnienie opuszczamy centrum i wysiadamy na stacji metra Materdei. Nawigacja kieruje nad wąskimi uliczkami pomiędzy wysokimi kamienicami ustrojonymi odlatującym tynkiem i porozwieszanym nad głowami praniem. Klimatycznie w stylu włoskim...

czwartek, 24 maja 2018

Wezuwiusz- komercyjnie


W tym poście znajdziecie informacje jak dostaliśmy się na szczyt wulkanu Wezuwiusz z Neapolu.
Ciekawostka! Nie wiem jak my to robimy ale zawsze w każdym miejscu "robimy" za informację turystyczną. Wyobraźcie sobie autobus pełen ludzi ale młoda pani akurat nas pyta (w języku spanish-english) czy ten autobus zatrzymuje się przy dworcu kolejowym??? Ok. Jakoś wyjaśniamy pani, że my też jedziemy na ten dworzec, pani jest spokojna. Wysiadamy na przystanku obok dworca nie wiedząc gdzie skierować kolejne kroki. I atakuje nas starsza pani w języku włoskim, z ruchu rąk odczytujemy że pyta- czy ten autobus, z którego wysiedliśmy przyjechał z lotniska? Kiwamy głowami na tak. Pani uspokojona. Dlaczego ludzie tak często wybierają nas? Jesteśmy tak samo zagubieni jak oni, często pierwszy raz w danym miejscu, a oni i tak wybierają nas za doradców. Atakują nas swoimi narodowymi językami, a my rozpoczynamy tą magiczną międzynarodowa grę w kalambury na migi. Ale zacznijmy od początku...