Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szlak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szlak. Pokaż wszystkie posty

piątek, 17 września 2021

Tatry. Przełęcz między Kopami- Hala Gąsienicowa, czyli góry na popołudniową wędrówkę.



Dlaczego akurat tam?

Piękna panorama na dolinę w kierunku Zakopanego, przy dobrej widoczności będziemy widzieć również Beskidy z Babią Górą na czele.

Trasa dobra na rozgrzewkę, umiarkowane wpinanie, średni czas przejścia i dystans, jeśli później chcemy się wybrać na zdobywanie tatrzańskich szczytów np. Czerwone Wierchy i Kasprowy Wierch lub odwiedziny w Dolinie Pięciu Stawów Polskich i wodospad Wielką Siklawę.

sobota, 4 lipca 2020

Dovedale i słynne kamienne stopnie ale nie tylko. Pójdźmy trochę dalej do Hall Dale

Dovedale i słynne stepping stones, piękna dolina w Peak District
Dovedale i kamienne stopnie na rzece a w tle wzgórze Thorpe Cloud

Dovedale to sympatyczna dolina, której dnem płynie spokojny potok Dove, a uroku dodaje zalewająca ją zieleń drzew i wapienne formacje skalne. Znajduje się na samym południowym krańcu Parku Narodowego Peak District. Bardzo popularne miejsce na weekendowe spacery zwłaszcza w upalne dni. Najbliższą miejscowością witającą turystów jest Ashbourne. Największą popularnością cieszy się sam początek doliny, my natomiast zaplanowaliśmy sobie dłuższy spacer na ten dzień, którego dokładny opis krok po kroku znajduje się poniżej. Ta trasa nie jest wymagająca, to raczej spokojny spacer z dwoma zielonymi dolinami, skałkami wapiennymi z jednym krótkim podejściem, dalszy odcinek prowadzi przez tereny pastwisk z piękną panoramą na kolejną dolinę i typowe w tym rejonie 
wzgórza

poniedziałek, 4 maja 2020

Parkhouse Hill i Chrome Hill- wędrówka smoczym grzbietem w Peak District


Tegoroczną zimę postanowiliśmy intensywnie spędzić wędrując jak najczęściej w Peak District. Okazało się, że w Peak District istnieje super miejsce, które umknęło jak dotychczas naszej uwadze. Jest to zespół dwóch wzgórz o charakterystycznym kształcie bardzo przypominającym grzbiet smoka i tak też potocznie jest nazywane - Dragon's Back. Właściwe nazwy tych wzgórz to Parkhouse Hill i Chrome Hill. Wzgórza te zbudowane są z koralowca, który miliny lat temu pokrywał dno morza istniejącego w tym miejscu. 

sobota, 19 października 2019

Peak District dla początkujących - Carl Wark i Higger Tor - najpiękniejsze wrzosowiska w okolicy. Kilka naszych wskazówek

Peak District National Park

To dobrze znane miejsce wszystkim amatorom pieszych wędrówek. Ci, którzy nigdy nie próbowali zaznajomić się z Wielką Brytanią od strony turystycznej i rekreacyjnej często nawet nie wiedzą co to za miejsca. A szkoda. Przez Peak District przebiega najstarsza w Anglii długodystansowa trasa turystyczna, która nazywa się Pennine Way. Wzdłuż parku biegnie pasmo Gór Pennińskich, od którego pochodzi nazwa wspomnianego szlaku.
Peak District to doskonałe miejsce na jednodniowy wypad "po za miasto". Jest ulubionym miejscem na weekendowy wypad dla mieszkańców Manchester i Sheffield, pomiędzy którymi znajduje się park. Do tej pory odbyliśmy ponad 50 wypadów do tego parku. Zatem miejsc wartych polecania na naszej liście jest wiele i ciężko wybrać z nich te najlepsze. Tym razem wróciliśmy, już po raz kolejny w dobrze znane nam miejsce, w okolicach którego bywaliśmy już wielokrotnie. Miejsce to ma sporo to zaoferowania i jest świetną bazą na rozpoczęcie przygody z tym parkiem, tak jak my rozpoczęliśmy poznawać go właśnie tu podczas naszej pierwszej wizyty. Nadeszła pora zatem na bliższe poznanie bardzo popularnej wśród angielskich amatorów natury miejsca.

niedziela, 6 października 2019

Jak nie wędrować po górach na naszym przykładzie! 7 grzechów wędrowca. Zdobywamy Alpy Francuskie - Chamonix

Możemy słuchać smutnych doniesień dostarczanych przez media o turystach, poszkodowanych w górach albo nawet o ofiarach gór. Możemy ich ganić za nieodpowiedzialność, brak przygotowania. A tak naprawdę sami popełniliśmy te same błędy co turyści, którzy na Giewoncie nie mieli tyle szczęścia co my. Mądry Polak po szkodzie- mawiają, mawiamy i my. Ale czy na pewno ten Polak pozostanie z tą mądrością na długo (na zawsze)?

Postanowiłam zebrać w paru punktach jakie błędy popełniamy w górach. Najpierw sama myślałam, że to nie jest nasz dobry dzień, teraz z perspektywy czasu i po przemyśleniach wiem, co zrobiliśmy źle. My po naszej porażce wyciągnęliśmy wnioski, a pozostałe dni urlopu były już bardziej przemyślane i planowane. Jak w góry to idźmy w nie odpowiedzialnie.

poniedziałek, 24 września 2018

Trekking do malowniczej "Zagubionej Doliny" w samym sercu Highlands - rejon Glen Coe

Ciesząc się widokiem górskich krajobrazów jadąc drogą A82 już parokrotnie nigdy nie pomyśleliśmy o eksplorowania tych pięknych góry, aż do teraz. Zdecydowaliśmy się ostatniego dnia pobytu w Szkocji na niedługi trekking i dotarcie do doliny Lost Valley wchodzącej w skład Glen Coe. Oprócz delektowania się cudowną scenerią górskiego wąwozu, szumiącego strumienia urozmaiconego wodospadami na tej trasie czekała nas pewna niespodzianka, ale o niej będzie za chwilkę. Miejsce jest przesycone zarówno pięknymi widokami jak i bogatą historią.

I tu nadszedł moment na lekcje historii. No dobra nigdy nie byłam dobra w tej tematyce. Ale musimy wiedzieć, tereny Glen Coe znajdowały się pod władaniem klanu Macdonaldów od wieków, a w trudno dostępnej dolinie klan ukrywał skradzione bydło. Dolina związana jest ze słynna masakrą, która miała miejsce w Glencoe 13 lutego 1692 roku. Mianowicie żołnierze pod dowództwem Campbella dokonali okrutnej rzezi na członkach klanu Macdonald. Nadmienić trzeba, że żołnierze byli goszczeni przez parę dni w domach Macdonaldów. Zginęło wówczas ok 40 osób, reszta podczas zimowej zawieruchy uciekła w wyższe partie gór i schroniła się między innymi w dolinie Lost Valley. Tu też część osób straciła życia z wyziębienie i głodu.

Tyle z mojej strony na temat historii tego miejsca, poniżej opisuję historię naszego odkrywania i zdobywania kolejnych fragmentów tego epickiego szlaku. Zapraszam

niedziela, 8 lipca 2018

Półwysep Llyn w Walii Północnej - 3 plaże + trasa trekkingowa z malowniczymi widokami


Chociaż to pierwszy post z walijskiej serii to w tym roku do Walii zdążyliśmy zawitać trzy razy. Angielskie lato nas rozpieszcza jak do tej pory. Ale wiadomo, może one się szybko skończyć. Nauczeni doświadczeniem, wiemy już, żeby łapać każdy promyk słońca w tym zakątku świata tak cierpiącym na deficyt bezchmurnego nieba. Nasz wspólny wolny weekend zdecydowaliśmy spędzić na jakieś walijskiej plaży. Spontanicznie wybraliśmy półwysep Llyn, na którym roi się od pięknych piaszczystych plaż. Dwa dni plażowania.Nudno? Przekonajcie się sami.

wtorek, 10 kwietnia 2018

Ingleton - imponujące wodospady i jaskina w North Yorkshire


Tegoroczny kwiecień pod względem podróżniczym jest dla nas pracowity. Do planowanych wyjazdów niespodziewanie, przy lekkim  zbiegu okoliczności dostaliśmy rezerwację noclegu na farmie w North Yorkshire. Za sprawa atrakcyjnego z pozoru prezentu "Giftexperience" oferującemu obdarowanemu wybór spośród wielu atrakcji i terminów i lokalizacji wylądowaliśmy w Ingleton. Reklama reklamą, a w praktyce okazało się ciężkim do wykonania, w związku z mała ilością wolnych miejsc i terminów oraz ze synchronizowaniem dnia wolnego od pracy w danym terminie wręcz niewykonalne. Ale się udało. A sam nocleg w starej tradycyjnej angielskiej farmie okazał sie ciekawą atrakcja i ucieczka od małomiejskiej rzeczywistości do sielankowego wiejskiego życia przeciętnego turysty- mieszczucha.
W Ingleton byliśmy już raz dawno dawno temu za sprawą słynnych wodospadów. Miejscowość jest położona pomiędzy dwoma rzekami - TwissDoe. Miejscowość usiana jest licznymi hotelami, restauracjami i kawiarniami.
Na pierwszy dzień zaplanowaliśmy spacer ścieżką przy wodospadach, a później położoną w niewielkiej odległości jaskinię White Scar Cave.

sobota, 13 stycznia 2018

Ciekawostki z Hallstatt. Jeden dzień i 7 powodów by odwiedzić serce Alp Salzburskich


Na zwiedzanie Hallstatt pierwotnie zakładaliśmy maksymalnie  pół dnia. Lecz po powierzchownej ocenie poprzedniego wieczoru uznaliśmy, że zmieniamy plany i pozostaniemy tu cały dzień. A mieliśmy spędzić go tak jak Motylki (http://gdziewyjechac.pl/). Poranek przywitał nas świeżą warstwą śnieżnego puchu. Anglia rozleniwiła nas i odzwyczaiła od zimowej tradycji porannego odśnieżania samochodu przed podróżą. Drogę do Hallstatt pokonaliśmy w przepięknej bajkowo - zimowej scenerii.  Fragment naszej trasy można zobaczyć klikając tutaj
A poniżej parę fotek.
No i czas na ciekawostki

niedziela, 19 listopada 2017

Isle of Skye - Fairy Pools i my umoczeni w szkockim deszczu


Pod koniec pierwszego dnia w Szkocji dopływamy promem do brzegu Wyspy Skye (połączenie promowe Mallaig - Armadale). Nareszcie! Udało się! Jesteśmy szczęściarzami! Mimo nieprzewidzianych przeszkód dotarliśmy i spędzimy noc na pierwszym polu namiotowym na wyspie, zgodnie z planem. Ale zanim tam rozłożymy nasze obozowisko czeka nas godzinna podróż krętymi i wąskimi uliczkami z magicznymi widokami. Docieramy na miejsce - zaczyna zapadać zmrok. Kraina wycięta żywcem z jakiegoś dreszczowca: mroczne oblicze gór otoczone ciemnoszarymi, gęstymi, ciemnymi chmurami, wkomponowane w rozległe pociemniałe wrzosowiska, przecięte rwącym strumieniem. Za wyjatkiem budynku hotelowego i pola namiotowego z rozsianymi "kolorowymi igloo" nie ma nic oprócz nieprzyjemnego wiatru. Taka szkocka dzicz.


sobota, 26 sierpnia 2017

Lud's Church i The Roaches - ukryta perła Peak District- miejsce godne polecenia


The Roaches
Po kilki latach regularnych odwiedzin Parku Peak District zaczeliśmy odnosić wrażenie, iż najważniejsze miejsca już odwiedziliśmy, a teraz jedynie pozostaje nam odkrywanie na nowo już odwiedzonych miejsc po raz kolejny. Krótko mówiąc, myśleliśmy, że nic nas już tu nie zaskoczy. 

A jednak znaleźliśmy przepiękne miejsce, zdecydowanie jedno z najładniejszych w tym parku. Trasa pieszej wycieczki należy do jednej z najbardziej malowniczych i zróżnicowanych. A do tego miejsce to okazało się związane z legendami o Królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu, o czym dowiecie się poniżej.

poniedziałek, 24 lipca 2017

Stanton Moor- legendarni Druidzi i sabat czarownic- niedzielny trekking w Peak District



Stanton Moor stanowi niewielki i charakterystyczne wypiętrzenie piaskowca  pośród wapiennych dolin White Peak. Rosnące tu brzozy i wrzosowiska kontrastują z zielonymi pastwiskami i doliną rzeki. Stąd rozpościera się panoramiczny widok na Derwent Valley, Matlock, Bakewell i dolinę rzeki Wye. Ślady osadnictwa na tym terenie sięgają Ery Brązu.

Zapowiadało się dość standardowo. Niedługa trasa, w sam raz na spędzenie niedzielnego popołudnia. Po kilkudziesięciu wyprawach w Peak District myślałam, że odkryliśmy już większość najciekawszych i swego rodzaju wyjątkowych miejsc. jak to w Anglii bywa, ciągle jesteśmy miło zaskakiwani. I tak było tym razem. Trafiliśmy do miejsca, które oprócz przyrody i pięknych widoków posiada ciekawą historię i legendy. Tak, zdecydowanie legendy trzymają się  tego miejsca. Zacznijmy od tego, iż miejsce to upodobali sobie legendarni Druidzi. Ich stowarzyszenie i kult rytuałów sprawił, że Stanton Moor stał się miejscem znanymi. Świadczy o tym nawet nazwa knajpy "Druid Inn", która znajduje się zaraz przy wjeździe do wsi Birchover.


sobota, 15 kwietnia 2017

More Hall Reservoir- ścieżki przygotowane przez Yorkshire Water


More Hall Reservoir Walk
w pobliżu Sheffield
Post code: S36 4AB
kierujemy się na wioskę EWDEN VILLAGE
długość opisanej trasy ok 5,5 km
czas:2-3 godziny
parking: darmowy, parkujemy na poboczu "private road", która biegnie wzdłuż zachodniego brzegu More Hall, w pobliżu Ewden Village ( punkt nr 1 na mapie)

W przedostatnią niedziele pogoda dopisywała więc postanowiliśmy wykorzystać panującą aurę i spędzić dzień na świeżym powietrzu.
Nie bardzo mieliśmy pomysł gdzie się wybrać. Do dyspozycji nie mieliśmy całego dnia jedynie popołudnie.
Zdecydowaliśmy się na niedługą leśną ścieżkę wokół zbiornika wodnego.
Pomysł zaczerpneliśmy na stronie internetowe naszego - tu uraga- dostawcy wody- można by nawet rzec pomysł przypłyną z wodociągów;)

środa, 1 marca 2017

Sylwester w lesie- czyli nasz sposób na dobre zakończenie roku- Northumberland National Park

Nadszedł czas, gdy po raz pierwszy od kilku lat koniec roku zupełnie nie został zablokowany  przez obowiązki w pracy. Ułożyło się tak pięknie i cudownie, iż do dyspozycji dostaliśmy całe 3 dni wolnego. I jak to wykorzystaliśmy? Jak zaplanowaliśmy taki długi weekend zawierający w sobie Sylwester i Nowy Rok? No cóż, wylądowaliśmy ... w lesie!
Jak to się mawia ... "z palcem w nocniku?" obudziliśmy się dwa dni przez sylwestrem, zadaliśmy sobie pytanie "to co w końcu robimy z Sylwestrem?"

niedziela, 23 października 2016

Pocztówka z Irlandii- Moherowe Klify w strugach deszczu - szybki wypad na trekking do Irlandii




Pomysł, by odwiedzić Moherowe Klify zrodził się w mojej głowie jakieś dwa lata temu, planowałam wyjazd na styczeń 2015, lecz te plany pokrzyżował pechowy los- niestety ze złamaną nogą nie było sensu tam jechać. Podróż została odłożona na dalszy plan. Ale Irlandia ciągle siedzi mi w głowie. Już w kwietniu 2015 lądujemy na lotnisku w Dublinie, w którym gościmy parę dni- organizując sobie typowy City Tour. Na hali przylotów widnieje wielki podświetlony baner reklamujący klify. Robię sobie selfi z banerem i obiecuję sobie, że dotrę tam przy najbliższej okazji.

Okazja natrafiła się na przełomie września i października tego roku (2016), a właściwie sama sobie ją stworzyłam. Krok pierwszy- kupiłam bilety lotnicze, resztę czyli transport i noclegi zorganizowałam w ciągu jednego wieczoru. Warto wierzyć, planować i dążyć do spełnienia swoich marzeń i postanowień zamiast wybrzydzać i narzekać na niesprawiedliwość losu.

sobota, 17 września 2016

Spacer w chmurach - Scafell Pike- na dachu Anglii - trasa od strony Wasdale Head


Po zdobyciu Snowdona w Walii nadszedł czas na zdobycie kolejnego szczytu- Scafell Pike. Jest on najwyższym wzniesieniem w Anglii. Znajduje się w parku narodowym Lake District. Wyprawa na ten szczyt była jednym z elementów naszego trzydniowego pobytu w tej okolicy. 
Na szczyt prowadzą trzy główne szlaki:
  1. z Great Langdale
  2. z Borrowdale
  3. z Wasdale
Opisy powyższych szlaków znajdziecie klikając tutaj => www.scafellpike.org.uk

Decydujemy się na ostatnią.

Nam cała trasa łącznie z odpoczynkami zajęła prawie 8 godzin!!! Wiem, pogarszamy statystyki! Trasa godna polecenia.
Długość: ok.13 km
Parking: Wasdale Carpark
Noclegi i pub: "Wasdale Head Inn" post code CA20 1EX
Pole namiotowe: Wasdale National Trust Campsite, CA20 1EX

Do wsi Wasdale, prowadzi wąska, kręta droga przecinająca pokryte trawami, wrzosami i paprociami wzgórza.