Pokazywanie postów oznaczonych etykietą plaża. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą plaża. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 15 czerwca 2021

Wybrzeże Pembrokeshire w południowej Walii na 3 dniowy weekend- nasz plan jak połączyć odpoczynek ze zwiedzaniem

Wybrzeże Pembrokeshire w południowej Walii na 3 dniowy weekend- nasz plan jak połączyć odpoczynek ze zwiedzaniem

Wybrzeże Pemrokshire
- malowniczy zakątek Walii zlokalizowany na jej południowych krańcach. Od kilku lat siedział w kąciku, po cichu na naszej liście miejsc do odwiedzenia. Ciągle przekładany na nieokreśloną przyszłość, ciągle spychany przez inne ważniejsze miejsca. Niesłusznie. Miejsce to jest najbardziej malowniczym i atrakcyjnym zakątkiem Walii. 

Jeśli szukasz miejsca, gdzie odpoczniesz na plaży, wykąpiesz się w morzu, zabierzesz ze sobą psa, wieczorem obejrzysz słońce topiące się w morzu i rozpalisz ognisko na plaży, a potem chcesz oglądać rozgwieżdżone niebo to jesteś w dobrym miejscu! Do tego znajdziesz czas na odwiedzenie paru atrakcji turystycznych! W poście znajdziesz nasz plan 3 dniowego pobytu z plażami i atrakcjami turystycznymi, które udało nam się odwiedzić, a które chętnie polecimy dalej. 

niedziela, 10 listopada 2019

ISLANDIA W GRUDNIU - VATNAJOKULL- Wycieczka do błękitnych jaskiń lodowcowych na największym lodowcu w Islandii - Blue Ice Caves Tour

Od kilku lat naszym cichym marzeniem była Islandia. Ciągle odkładaliśmy tą wyprawę. Owiana legendą najdroższego europejskiego kraju skutecznie odstraszała nas ceną. W zeszłym roku nadarzyła się nam jednak okazja zakupu biletów na lot w bardzo atrakcyjnej cenie. To była ta okazja by podjąć decyzję - jedziemy! Niska cena nie wzięła się znikąd. Grudzień to najkrótsze dni w roku.  Na Islandii to zaledwie kilka godzin słońca dziennie, czyli mało czasu na zwiedzanie, a więc zdecydowanie "po za sezonem". Są jednakże dwie rzeczy dla których warto jechać w tym czasie na Islandię : zorza polarna i jaskinie lodowcowe. Tylko zimą istnieje możliwość wyprawy "w głąb" lodowca. Latem lodowiec intensywnie się topi, a wejścia do jaskiń są zalane wodą z topniejącego lodowca i nie ma możliwości zwiedzania jaskiń w lecie. Zimą przy ujemnych temperaturach eksploracja jaskiń jest zdecydowanie łatwiejsza i zarazem bezpieczniejsza. Tak też taki obraliśmy główny cel naszej wycieczki, a zwiedzanie pozostawiając na następna wizytę. Poniżej przybliżę parę faktów z jakimi warto się zapoznać planując podobną wyprawę i jak zorganizowaliśmy sobie ten dzień. Polecam zapoznać się z naszą wizytą w Krainie Ognia i Lodu.
A jeśli jesteście ciekawi jak spędziliśmy i co zobaczyliśmy pierwszego dnia pobytu zapraszam do wpisu:

sobota, 4 maja 2019

Liverpool w jeden dzień - nasze propozycje ciekawych miejsc do odwiedzenia


Do Liverpoolu nigdy nie było nam po drodze, zawsze znajdywaliśmy jakieś wymówki by tam nie jechać, brakowało konkretnego powodu, bodźca by tam pojechać. Gdzieś z tyłu głowy ciągle jednak siedziało ziarenko ciekawości i kiełkowało. Długo kiełkowało. Mocy napędowej, by kiełkujący pomysł w końcu osiągnął wystarczającą wielkość dającą mu moc wykonawczą przysporzyła mi siostra. Rzadko, bo rzadko zaglądająca do Wielkiej Brytanii - w końcu przybyła rzucając wyzwanie "a może Liverpool". Machina planującą ruszyła bez chwili zastanowienia. I tak oto mam tu kilka słów do napisania jak można spędzić ciekawie dzień w mieście Beatlesów! A dokładnie listę 6 powodów dlaczego zdecydowałam się odwiedzić Liverpool.

czwartek, 25 kwietnia 2019

18 fajnych plaż w Algarve- południowe wybrzeże Portugalii - czyli tam, gdzie zawsze świeci słońce

Algarve to miejsce idealne dla fanów plażowania i leżakowania. Warunki są sprzyjające każdemu turyście, występuje tu doskonałe połączenie śródziemnomorskiego klimatu, słonecznej pogody z wspaniałą i urozmaicona linia brzegową. Ta doskonała mieszanka sprawia, iż co roku przybywa tu coraz to większa liczba turystów spragnionych wymarzonych wakacji i odpoczynku.  Ten fantastyczny zakątek Portugalii jest też najsłoneczniejszym miejscem w  Europe. To tu statystycznie przypada 300 dni słonecznych w ciągu całego roku!!! Więc jeśli cierpicie na niedobór promieni słonecznych teraz już wiecie jaki obrać kierunek.
Nasz pobyt w Portugalii trwał zaledwie 5 dni.  Wykorzystaliśmy ten czas maksymalnie jak tylko można było. Mimo intensywności formy naszego wyjazdu, wypoczęliśmy na maksa, a naszemu podróżowaniu towarzyszyło leniwy brak pośpiechu. Może to zasługa panującej tu atmosfery, pozasezonowej ciszy i spokoju.  W taki też sposób odwiedziliśmy wiele plaż, bo to one są głównym celem wizyt w tym rejonie. Poniżej zapraszamy do naszej wielkiej plażowej wyliczanki 

💚  - fajna
💛💛- bardzo fajna
💗💗💗- nasza ulubiona
💝💝💝- super miejsce

niedziela, 10 lutego 2019

ISLANDIA W GRUDNIU atrakcje południowej części wyspy cz.I

DZIEŃ PIERWSZY  

trasa Keflavik => Vik

Spontaniczny zakup biletów lotniczych do Islandii. Środek grudnia - środek ciemności. Co oznacza zima na Islandii- burze śnieżne, sztormy, ciemności, ulewy i śnieżyce uniemożliwiające dotarcie do konkretnych miejscowości, pozamykane drogi, a nawet totalne odcięcie od świata- zamknięte lotnisko- odwołane loty na kilka dni. Aż żywioł się nie uspokoi i da normalnie żyć. Brzmi zachęcająco, prawda? Tyle optymistycznych informacji na temat turystyki zimowej przekazują internety. Ok, a co jeśli akurat w terminie naszego wyjazdu wyżej wymienione katastrofy pogodowe się nie wydarzą? To jaka Islandia może być wtedy? Polecieliśmy zobaczyć i przekonać się na własne oczy. Islandia jest krainą wręcz stworzoną do road tripa. My mając do dyspozycji zaledwie 4 godzinny światła słonecznego  plus trochę czasu przed wschodem i chwilę po zachodzie słońca, naszą trasę dość szczegółowo planowaliśmy, licząc czas i odległości. Liczyliśmy się też z tym, że będziemy musieli zrezygnować z części planów, gdyby co...

środa, 28 listopada 2018

Brighton na niepogodę- dalekie Indie na samym południu Zjednoczonego Królestwa

W pierwszy dzień wakacyjnej wizyty na południowych krańcach Zjednoczonego Królestwa dzięki pogodzie wylądowaliśmy w Brighton. Prognozy pogody były tak katastrofalne, że nie miało najmniejszego sensu ryzykowanie totalnego przemoczenia w deszczu gdzieś w dzikim terenie. Zdecydowaliśmy o wybraniu się do miasta - znanego kurortu, chętnie wybieranego na szybki wypad poza stolicę, ze względu na położenie w bliskiej odległości z Londynem.

niedziela, 8 lipca 2018

Półwysep Llyn w Walii Północnej - 3 plaże + trasa trekkingowa z malowniczymi widokami


Chociaż to pierwszy post z walijskiej serii to w tym roku do Walii zdążyliśmy zawitać trzy razy. Angielskie lato nas rozpieszcza jak do tej pory. Ale wiadomo, może one się szybko skończyć. Nauczeni doświadczeniem, wiemy już, żeby łapać każdy promyk słońca w tym zakątku świata tak cierpiącym na deficyt bezchmurnego nieba. Nasz wspólny wolny weekend zdecydowaliśmy spędzić na jakieś walijskiej plaży. Spontanicznie wybraliśmy półwysep Llyn, na którym roi się od pięknych piaszczystych plaż. Dwa dni plażowania.Nudno? Przekonajcie się sami.

środa, 6 czerwca 2018

Zatoka Wraku i już? Greckie wakacje na Zakhintosie


W Grecji byliśmy raz. Na Krecie. W greckich wakacjach najbardziej ujmujące za serce jest spokojne wręcz bezstresowe podejście do życia. Dni wakacyjne płyną tu powoli, dyktowane szumem morza i dźwiękiem fal rozmywających się u brzegu plaży. Lekkie kołatanie serca mogą nam sprawić jedynie  piękne krajobrazy. A po za tym pełen luz. I tak też kierowani tęsknotą za beztroskimi wakacjami zdecydowaliśmy się odwiedzić Grecję jeszcze raz. Od dawna gdzieś na naszej liście marzeń znajdowało się "bycie" na słynnej plaży Navagio wizytówce samej Grecji jak i wyspy, na której się znajduje - Zakhintos. I tak oto nasze drugie wakacje w Grecji rozpoczęliśmy lądowaniem na wspomnianej wyspie.

środa, 13 grudnia 2017

Isle of Skye- północ- Coral Beach i Neist Point- dzień IV

  

Turkusowa woda, błękitne niebo i plaża złocista. Czy to Karaiby czy też inny egzotyczny zakątek świata? Oczywiście, że nie! A gdzie palmy?? Zamiast nich, gdzieś pomiędzy zielonymi trawami nieśmiało wypuszczają swoje małe kwiatuszki wrzosy. Jesteśmy w Szkocji! Jesteśmy dokładnie w północnej części wyspy Skye. Po noclegu na kolejnym polu namiotowym, pogoda z rana wita nas porannymi przelotnymi opadami deszczu. W końcu wykapało się porządnie i pogoda się poprawiła na dobre. Skoro słońce - to jedziemy na plaże! Nie byle jaką bo koralową!

sobota, 25 listopada 2017

Isle Of Skye - szukamy łapy dinozaura i trekking w Quiraing- dzień III


Druga noc pod namiotem, drugie pole namiotowe - zupełne przeciwieństwo do poprzedniego. Ukryte pośród zielonych pagórków zapewniło nam cichą, suchą i spokojną noc - hurrrra jesteśmy na wakacjach i w dodatku wyspani. Poranek pogodny ale za to bardzo chłodny. Ciepła herbata daje rade. Szybkie pakowanie i w drogę. Zaglądamy jeszcze raz do punktu widokowego na klify, który odwiedziliśmy poprzedniego wieczora. Widoki wciąż zachwycające. 

Wielka stopa Dinozaura - Plaża An Corran- Staffin

Jedziemy dalej, będziemy szukać śladów dinozaurów! A najlepiej zrobić to na plaży An Corran Beach w Staffin.

sobota, 20 maja 2017

Gran Canaria- stare miasto i nietylko- spacerkiem przez Las Palmas na zakończenie wakacji



Ostatni dzień naszych wakacji spędzamy na Gran Canarie. Dokładnie w Las Palmas. Dopływamy do portu, w którym zaledwie tydzień wcześniej rozpoczęła się nasza przygoda. Historia zatoczyła koło. Zostawiamy walizki w porcie, a sami wybieramy się na spacer po mieście. Pogoda nas zaskakuje z każdą minutą , raz wieje , raz słońce prześwieca, niestety towarzyszy nam też deszcz, oczywiście dla "wyjątków" dostała nam się wyjątkowo niesprzyjająca pogoda. Dobrze, że przynajmniej jest ciepło. Wędrując przez centrum ruchliwego, zatłoczonego i głośnego miasta kosztujemy tutejszych smakołyków. Ciężko określić co to było, a tym bardziej jaka była tego nazwa, jedynie co to na pewno było bardzo słodkie i smaczne.

piątek, 19 maja 2017

Fuertevertura- saharyskie piaski i wiatr. Dzień leniwca z przygodą.


Fuertevertura - okazała się dla nas wyspą bonusową. Nie planowaliśmy zwiedzania. Wyspa słynie ze swoich nieskończenie długich plaż. Złocisty, miękki piasek nawiewany jest przez ciepły, nigdy nie przestający wiać wiatr ze znajdującej się w bliskim sąsiedztwie Sahary. Decyzja jest prosta- trzeba sprawdzić czy te plaże są naprawdę takie piękne i czy rzeczywiście jest to tak często nazywana "wyspa wiecznych wiatrów". Po przestudiowaniu mapy i paru stron internetowych z opisami wyspy wybór padł na plaże z wydmami Corralejo.

Początkowo chcemy iść na łatwiznę- wykupimy bilety na transport autokarowy organizowany przez nasze "rejsowe" biuro podróży. Pani na recepcji gasi nasz entuzjazm informując, że wszystkie miejsca zostały wykupione przez naszych emerytowanych towarzyszy podróży.
Pozostaje nam znaleźć jakiś transport na miejscu. Dopływamy do portu w Puerto del Rosario. Dok znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie centrum miasta. Na promenadzie, szybko odnajdujemy informację turystyczną. Rzucamy szybko hasło "Corralejo" a miła pani- ona już wie- nie potrzebujemy żadnych innych zbędnych pytań. Wyposaża nas w rozkład autobusów i mapkę. Daje szybką i prostą poradę co, gdzie, jak i za ile. To była najbardziej ekspresowa wizyta w informacji turystycznej i najbardziej rzetelna jaką kiedykowiek mieliśmy;)

piątek, 10 marca 2017

Wyprawa na księżyc- Lanzarote- wyspa wulkanów i ognia. Czerń, błękit i biel.


Nadeszła pora na blogowy powrót do naszego grudniowego rejsu wokół Wysp Kanaryjskich. Nasz kolejny przystanek to Lanzarote- wyspa tysiąca kraterów... 

Zaczynamy standardowo: najwyższy pokład, wschód słońca i nowa wyspa wyłaniająca się na horyzoncie. Cumujemy w stolicy wyspy Arrecife. Ten dzień mamy dość dokładnie zaplanowany. Wcześniej zarezerwowaliśmy sobie w wypożyczalni samochód i zaplanowaliśmy trasę na której znajdują się miejsca warte według nas zobaczenia! 

1. Park Narodowy Timanfaya
2. Winnice
3. Plaża Playa del Papagayo

No to w drogę!!!

środa, 15 czerwca 2016

Walia- Snowdon, czyli góry w Parku Narodowym Snowdonia, trochę morza, owiany legendą potrójny most i zjawiskowy wodospad.


Życie bywa zmienne, nasze plany również. Wiadome jest, że można planować, a czasami los płata różne psikusy i trzeba te plany modyfikować. Żyjemy jak żyjemy, mało mamy dni, któe możemy razem spędzić, jednakże, gdy takie są, wykorzystujemy je na maksa. Pomysł na ten weekend od dawna był, plan spędzamy go w Lake District na rowerach. Lecz pogoda w kratkę, a i na ostatnią chwile jak się okazało noclegów na skromną zaspobność naszych portfeli po prostu brak w tym parku.
A, że podczas pobytu w naszych pięknych Tatrach łykneliśmy wspinaczkowego bakcyla, to wiadomo, Myśli zaczynają zataczać kółka wokół górskich szczytów. Kiedyś górskie wspinaczki nieosiągalne dla nas teraz stały się bardziej osiągalne. Nie potrafiłam sobie wyobrazić całodniowego łażenia i to łażenia pod górę. Teraz nieśmiało, ale z olbrzymią chęcią ciągnie nas w góry. Jedziemy do Snowdoni, po przestudiowaniu paru stron internetowych, Snowdon mieścił się w zasięgu naszych możliwości. No i pojechaliśmy do Walii.
Cały tydzień zimno, w BBC zapowiadają niby poprawę pogody, ale nie ma co wierzyć. Przygotowania na wielkie angielskie ulewy, i trochę lata. A tu lato nas zaskoczyło, i słońce, i upał (!!!) w stu procentach.
Kierunek w nawigacji - Llanberies




Kolejka ze Snowdonu










Do wyboru mamy trzy parkingi:
  • Droga A4086, na przełączy Pen-y-Pass, bezpośrednio przy wejści na dwal szlaki prowadzące na Snowdon. Najmniejszy i naszybciej zapełniający się, godzie w sobote o godzinie 10 rano możemy sobie tylko pomarzyć o wolnym miejscu. Jeśli się uda zdobyć miejscówkę, to płacimy 5 funtów za dzień. 
  • Nant Peris- duży parking, dobrze oznakowany i położony bezpośrednio przy drodze A4086, gdzieś po środku między Llanberies i parkingiem na Pen-y-Pass. 5 funtów za auto za dzień. Kursują z niego autobusy do przystanku przy wejściu na szlak na Pen-y-Pass. Przejazd 1,5 funta od osoby
  • Llanberies- centrum, największy, cena ok 5 funtów, też kursuje bus do Pen-y-Pas też za 1,5 funta. Uwaga ostatni bus odjeżdża ok 17.50, pózniej możemy podwiezć sie taxi za 8 funtów

Nam się udało znalezć miejsce w Nant Peris. Wesoły busik pełny "hippsterów" podwozi nas do wejścia na szlak. Tam mamy wybór:

  • dla początkujących trasa Miners' Track, malownicza, w miarę łatwa i dość długa
  • dla zaawansowanych PYG Track

poniedziałek, 21 marca 2016

Saona i jej atrakcje- dominikańska wyspa na morzu karaibskim


Saona - jest to wyspa znajdująca się na morzu Karaibskim, stanowiąca część Republiki Dominikany. Przez biura podróży reklamowana jako urzeczywistnienie rajskiego klimatu prosto z reklamy batonika bounty. Ktoś pamięta?? Morze, piasek, palmy i batonik ;)
Szczerze nie planowaliśmy tej wycieczki, według pierwotnego planu mieliśmy popłynąć w rejs na pobliską wysepkę, znacznie mniejszą  i mniej popularną wśród turystów Catalinę. Miało byś tylko - rejs- plażowanie i nurkowanie. Niestety zaszła wielka pomyłka. Kierowca, który miał nas odebrać spod hotelowej recepcji po prostu o nas zapomniał. Nie wierzyłam w to, że nikt w dniu naszej wycieczki nie przyjechał po nas. Na szczęście na wysokości zadania staną nasz rezydent. W ramach rekompensaty zaproponował nam Saone z dodatkowymi atrakcjami, o których rozpiszę się poniżej. Zapraszam w tropikalną podróż razem z nami. Podróż w ośmiu odsłonach.


czwartek, 17 marca 2016

Jak to jest w raju: Dominikana- jej anioły i demony


Dominikana postrzegana jest przez większość z nas za urzeczywistnienie raju. Z czym kojarzy nam się Dominikana? Z rajską wyspą, Karaibami, palmami kokosowymi, turkusową wodą, białą plażą i lazurowym niebem. No i tu nikogo niestety nie zaskoczę - tak tam jest. Jak na dobrze prosperujący raj przystało ma też swoje anioły.