środa, 27 lipca 2016

SKOŁOWANI- Tissington Trail i High Peak Trail i jezioro Carsington Water- Peak District



Ciekawa i dość długa trasa rowerowa wybrana trochę po omacku, okazała się interesująca, w pewnych momentach wymagająca, a znów na innych odcinkach - relaksująca. Do tego mamy widoki na otaczające nas wzgórza, zbiornik wodny, a wszystko to utopione w majowej zieleni, przy końcu podróży przenosimy się na dawne drogi kolejowe w doskonały sposób zaadaptowane dla rowerzystów.
PARKING: TISSINGTON Park& Display DE6

DŁUGOŚĆ: 50 KM
CZAS: ponad 4 godziny
POZIOM: kilka ostrych podjazdów i zjazdów, reszta płaska :)

Link do interaktywnej mapy:

czwartek, 21 lipca 2016

SKOŁOWANI - Sherwood Pines Forest Park, czyli Robin Hood na rowerze

Mam dziś propozycję dla wszystkich którzy tęsknią za chwilą odpoczynku i relaksu pośród zielonego lasu. Będąc w Anglii nie da się nie zauważyć, iż ta wyspa choć zielona jest konkretnie "wygolona". Osobiście brakuje mi w otaczającym krajobrazie po prostu lasu. Znaleźliśmy, dzięki poleceniu znajomej super miejsce. Reniu, jeśli to właśnie czytasz- dziękuję za pomoc:) Na łonie przyrody, w otoczeniu lasu sosnowego.
oznakowanie trasy niebieskiej- Viking Trail


Lokalizacja:

Sherwood Pines Forest
Nothinghamshire
Mansfiels
NG21 9JL

Sherwood Pines Adventure Park stanowi część zarządzaną przez Forestry Commision England, klikając w ten link znaleźć można mapę z lokalizacją innych podobnych miejsc na terenie całej Wielkiej Brytanii.

Zaletą tego miejsca jest jego rozbudowana baza. Znajdziemy tu restaurację, kawiarnię i snack bar, gdy zgłodniejemy lub zapragniemy napić się kawki. Jest oczywiście zaplecze sanitarne. Do tego jeśli potrzebujemy nowego t-shirta albo jakiś gadżety rowerzysty- zakupów możemy dokonać w leśnym sklepiku. Znajdziemy tu też myjkę - karcher- do mycia naszych jednośladów- rewelacja! No i przede wszystkim olbrzymi parking z dodatkową strefa dla kampingów i strefę grillowania! Odpoczywać możemy rozkładając na olbrzymiej polanie kocyk lub leżak i urządzić piknik, albo zagrać dowolny mecz, dla dzieci urządzono obszerny plac zabaw.
A żeby tego było mało możemy sprawdzić swoje i swoich dzieci umiejętności wspinaczki w parku linowym zarówno dla dorosłych i dzieci. Możemy również przemierzać leśne ścieżki pojeździkami Segway. Wniosek jest prosty- w tym miejscu jest mnóstwo możliwości zwalczenia nudy.
Miejscówka jest bardzo atrakcyjna, wiec przez weekend przy ladnej pogody musimy się spodziewać tłumów. Ale na szczęście miejsca jest za tyle, że wszyscy powinni się pomieścić.
Jednakże, przedewszsytkim jest to raj dla rowerzystów. Znajdziemy tu trzy wytyczone trasy rowerowe, oprócz nich las jest poprzecinany wieloma innymi ścieżkami i dróżkami, gdzie sami możemy zdecydować w jaki sposób pobłądzić sobie po lesie.

ZIELONA TRASA - FAMILI  CYCLE TRAIL

poniedziałek, 20 czerwca 2016

SKOŁOWANI- czyli nasze rowerowe trasy- Peak District- Monsal Trial [BAKEWELL]


W zeszłą niedziele wybraliśmy sie na prostą przejażdżkę rowerową do Peak District.
Scieżka nazywa sie Monsal Trail. Ma ok 15 km długości. Więc tam i spowrotem mamy do przejechania jakieś 30 km. Jest dość łatwa i płaska, mieści się na terenie dawnego szlaku kolejowego, kiedyś ta trasą kursowały pociągi , dziś turyści. Wzdłuż trasy znajduje się kilka parkingów, gdzie możemy spokojnie zaparkować nasz samochód. Część trasy pokonujemy tunelami, które na równi z widokami stanowią atrakcję tej ścieżki. Trasa rozpoczyna się w miejscowości Bakewell. Moim skromnym zdaniem, miejscowość ta jest jedną z najpopularniejszej turystycznie w całym Peak Districk. Znajdziemy tam bogatą bazę noclegową i gastronomiczną, parkingi, toalety, sklepy z ciuszkami dla wędrowców oraz informację turystyczną, gdzie obsługa chętnie doradzi nam trasy. Jednakże, jeśli mamy wybór - ja polecam szukać parkingu gdzie indziej, zwłaszcza przez weekend, żeby uniknąć tłumów. My mielismy na tyle pecha, że utkneliśmy tam w wielkim korku na ok. godzinę, gdyż na miejscu dowiedzieliśmy się o odbywałaćym się tam właśnie wielkim festynie rodzinnym, na któym akurat wszyscy chcieli być. Zdecydowaliśmy się zaparkować na przedostatnim parkingu przytrasie rowerowej. Tam już była cisza i spokój. Dodam tylko, iż trasa idealna dla rodzin z dzieciakami w każdym wieku.

tutaj znajdziecie link do bezpośredniej strony MONSAL TRAIL
a jeśli jesteście zainteresowani wycieczką pieszą więcej tutaj=> MONSTAL DALE pierwszy parking : Bakewell, Derbyshire DE45
nasz parking: Millers Dale Station on Monstal Trail
ostatni parking z wypożyczalnią rowerów  - Blackwell Mill Cycle Hire  Buxton SK17 9TE
a poniżej parę szybkich fotek:

Chania - wsponienie greckiego lata, czyli miejska wycieczka po uroczym grecko-weneckim miasteczku

















Mija właśnie rok od naszej podróży do magicznej krainy błękitnego nieba i turkusowego morza, kontrastującego z jasnymi zboczami i pagórkami greckiej wyspy.
Spędziliśmy "leniwy" tydzień na Krecie. Warte rozważenia jest wynajęcie samochodu. My to uczyniliśmy i nie żałujemy, wręcz przeciwnie, dzięki te opcji byliśmy niezależni, a każdy dzień spędzaliśmy na innej plaży. O plażowym zwiedzaniu Krety pisaliśmy już wcześniej. zapraszam, można tu zajrzeć do GRECKIE WAKACJE

Ale tym razem chcemy was zabrać na miejską wycieczkę do Chanii, przepięknej miejscowości z urokliwa starówką, zabytkowymi budynkami i portem odzwierciedlającym wpływy Wenecji na kształt i wygląd tego miejsca.
wszechobecne kiwatowe parawany

niedziela, 19 czerwca 2016

Kraina Angielskich Jezior - Lake District



Lake District- Grange over Sands, Bowness on Windermere, Windermere, Ambleside to miejscowości w Krainie jezior, znajdujące się na naszej trasie w trakcie naszego dwudniowego pobytu. To nasza pierwsza wyprawa do tego parku narodowego i w niej skupiamy się na jego południowej części.

Każde z powyższych miejsc oferuje szereg atrakcji, nie ma się co dziwić, to najpopularniejsza wśród Anglików destynacja wybierana na wakacje w kraju. Cieszy się również popularnością i uznaniem wśród innych narodowości, często odwiedzana jest przez turystów ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Hiszpanii, Chin i Japonii. Tu znajdziemy krajobrazy w znakomitym połączeniu jednych z najwyższych gór w Anglii z licznymi jeziorami, razem tworzą niesamowity klimat tego miejsca.

sobota, 18 czerwca 2016

Przecieramy tatrzańskie szlaki- weekend w środku tygodnia i troche zimy w środku wiosny


No i zawitaliśmy na dłuższą chwilę do Polski, żeby podróżować trochę prawą stroną. Ciągnęło, ciągneło, po mału, skromnie, nieśmiało i zaciągnęło nas do stóp leżącego rycerza, do Zakopanego, do gór, do Tatr, do białych owieczek z dzwonkami, do ośnieżonych wierzchołków, do oscypka i do kwaśnicy. Dla tych, których mają nawet najmniejsze ciągotki jak my mamy propozycję na spędzenie trzech aktywnych dni. W planowaniu tras czynny udział brała pewna "sis", której tu bardzo dziękujemy za pomoc i porady :* 

Dzień I - rozgrzewka 
DOLINA STRĄŻYSKA- SARNIA SKAŁA- DOLINA BIAŁEGO

środa, 15 czerwca 2016

Walia- Snowdon, czyli góry w Parku Narodowym Snowdonia, trochę morza, owiany legendą potrójny most i zjawiskowy wodospad.


Życie bywa zmienne, nasze plany również. Wiadome jest, że można planować, a czasami los płata różne psikusy i trzeba te plany modyfikować. Żyjemy jak żyjemy, mało mamy dni, któe możemy razem spędzić, jednakże, gdy takie są, wykorzystujemy je na maksa. Pomysł na ten weekend od dawna był, plan spędzamy go w Lake District na rowerach. Lecz pogoda w kratkę, a i na ostatnią chwile jak się okazało noclegów na skromną zaspobność naszych portfeli po prostu brak w tym parku.
A, że podczas pobytu w naszych pięknych Tatrach łykneliśmy wspinaczkowego bakcyla, to wiadomo, Myśli zaczynają zataczać kółka wokół górskich szczytów. Kiedyś górskie wspinaczki nieosiągalne dla nas teraz stały się bardziej osiągalne. Nie potrafiłam sobie wyobrazić całodniowego łażenia i to łażenia pod górę. Teraz nieśmiało, ale z olbrzymią chęcią ciągnie nas w góry. Jedziemy do Snowdoni, po przestudiowaniu paru stron internetowych, Snowdon mieścił się w zasięgu naszych możliwości. No i pojechaliśmy do Walii.
Cały tydzień zimno, w BBC zapowiadają niby poprawę pogody, ale nie ma co wierzyć. Przygotowania na wielkie angielskie ulewy, i trochę lata. A tu lato nas zaskoczyło, i słońce, i upał (!!!) w stu procentach.
Kierunek w nawigacji - Llanberies




Kolejka ze Snowdonu










Do wyboru mamy trzy parkingi:
  • Droga A4086, na przełączy Pen-y-Pass, bezpośrednio przy wejści na dwal szlaki prowadzące na Snowdon. Najmniejszy i naszybciej zapełniający się, godzie w sobote o godzinie 10 rano możemy sobie tylko pomarzyć o wolnym miejscu. Jeśli się uda zdobyć miejscówkę, to płacimy 5 funtów za dzień. 
  • Nant Peris- duży parking, dobrze oznakowany i położony bezpośrednio przy drodze A4086, gdzieś po środku między Llanberies i parkingiem na Pen-y-Pass. 5 funtów za auto za dzień. Kursują z niego autobusy do przystanku przy wejściu na szlak na Pen-y-Pass. Przejazd 1,5 funta od osoby
  • Llanberies- centrum, największy, cena ok 5 funtów, też kursuje bus do Pen-y-Pas też za 1,5 funta. Uwaga ostatni bus odjeżdża ok 17.50, pózniej możemy podwiezć sie taxi za 8 funtów

Nam się udało znalezć miejsce w Nant Peris. Wesoły busik pełny "hippsterów" podwozi nas do wejścia na szlak. Tam mamy wybór:

  • dla początkujących trasa Miners' Track, malownicza, w miarę łatwa i dość długa
  • dla zaawansowanych PYG Track