To był weekend sportowego szaleństwa, aktywnie przez cały dzień. Zaplanowaliśmy tym razem spróbować swoich sił na kajakach.
Jak już w poprzednim poście pisaliśmy, głównym celem wizyty w Lake District była wyprawa na Scaffel Pike. Staramy się, aby pierwszy dzień naszego aktywnego weekendu był dniem rozgrzewki- tym razem padło na kajaki. Dlaczego? Bo nigdy ich nie próbowaliśmy, nadszedł więc czas na spróbowanie swoich sił i przekonać się czy w ogóle nam się to podoba.
I jak?? - Podoba się! Jest frajda, jest trochę ruchu i wysiłku, jest zabawnie, jest mokro- balansujemy na granicy! Jest cisza i relaks, tylko woda chlupie, no i te widoki...
Kajakiem na jeziorze Coniston Water
A teraz lekcja pierwsza kajakowania: naucz i pokaz swojej kobiecie prawą i lewą stronę, a potem spróbuj synchronizować częstotliwość machania wiosłem! Powodzenia!
Gdy już ogarniemy się jakoś z lekcją pierwszą, (gdzie prawa a gdzie lewa nadal wymaga korepetycji) udajemy się na drugą i ostatnią lekcje! Cumowanie przy brzegu- z rozpędu bez hamowania i kolizji z innymi kajakami. Ale, żeby nie było zbyt błogo, uważajcie na "kajakujących" chińczyków, kompletnie nie panują nad wiosłami, jedni chcieli nas zatopić przy samym brzegu, gdzie zagęszczenie kajakarzy-amatorów jest największe.
Rowerem wzdłuż brzegu jeziora Windermere
Nasza trasa - długość ok. 18 km
Mało było nam wrażeń po kajakach, a sobotnie popołudnie, aż prosiło się o przejażdżkę rowerową. Wybraliśmy ścieżkę rowerową prowadzącą lewym brzegiem jeziora Windermere. Był to strzał w dziesiątkę, widoki pierwsza klasa!
Najpierw musieliśmy podjechać tam samochodem z Coniston drogą nr B5285 do samego jeziora Windermere, gdzie znajduje się promowa przeprawa dla samochodów. Przed tym skręcamy w lewo, po kilku minutach jazdy wąską dróżką wjeżdżamy na parking (płatny) znajdujący się po lewej stronie, jadą dalej można zaparkować "na dziko" przy brzegu. Tam tez rozpoczyna się ścieżka rowerowa nr 6 która prowadzi brzegiem jeziora na północ do miejscowości Ambleside. My jedziemy do zamku WRAY CASTLE i zawracamy. Trasa lekka i łatwa z kilkoma podjazdami wymagającymi wysiłku. Dość tłoczna, po drodze mijamy wielu rowerzystów i spacerowiczów.
Kajakowa część dnia
podział obowiązków na kajaku |
rowerowa część dnia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz