sobota, 25 listopada 2017

Isle Of Skye - szukamy łapy dinozaura i trekking w Quiraing- dzień III


Druga noc pod namiotem, drugie pole namiotowe - zupełne przeciwieństwo do poprzedniego. Ukryte pośród zielonych pagórków zapewniło nam cichą, suchą i spokojną noc - hurrrra jesteśmy na wakacjach i w dodatku wyspani. Poranek pogodny ale za to bardzo chłodny. Ciepła herbata daje rade. Szybkie pakowanie i w drogę. Zaglądamy jeszcze raz do punktu widokowego na klify, który odwiedziliśmy poprzedniego wieczora. Widoki wciąż zachwycające. 

Wielka stopa Dinozaura - Plaża An Corran- Staffin

Jedziemy dalej, będziemy szukać śladów dinozaurów! A najlepiej zrobić to na plaży An Corran Beach w Staffin.

Pokonanie drogi zajmuje małą chwilę i jesteśmy na miejscu, przy parkingu widnieje wielka tablica informująca nas o historii, właściwie prehistorii tego miejsca. Idziemy szukać. No cóż - poranny przypływ szybko wybił nam z głowy wszelkie nadzieje na odnalezienie odbitej dinozaurowej stopy w bazaltowym kamieniu stanowiącym część dna morskiego. Nie da rady czekać do odpływu, mamy inne ciekawe zajęcia zaplanowane  na ten dzień. Dobrze, że dla takich nieszczęśników jak my ktoś mądry postawił replikę odcisku w kamieniu leżącym przy wejściu na plażę. Jedynie piękne widoki po części rekompensują nam utraconą szansę na spotkanie stopa w stopę z śladem bytności prehistorycznego stwora.

The Quiraing - najpiękniejsze miejsce na trekking

Najwięcej czasu musieliśmy poświęcić na znalezienie wolnego miejsca do zaparkowania naszego wozu. Jak zdążyliśmy zauważyć, na wyspie panuje niepisany zwyczaj sprowadzania parkingów do miniaturowych rozmiarów. Oczywiście parking przy Quiraing przepełniony, pobocza brak, a jak już było, to podmokłe i błotniste do tego stopnia, że nie było szans na parkowanie. Jedno wolne miejsce udało nam się znaleźć pomiędzy skałkami na poboczu drogi - oddalone o 20 min spaceru od wejścia na szlak. Pogoda niby ładna, ale niepewna. Nie wiadomo czy będzie padać i jeśli będzie padać, to kiedy. Idziemy. Szlak od samego początku gwarantuje doskonałe panoramy wypełnione soczystą zielenią. Pofalowane pagórki wyglądały na pokryte zielonym błyszczącym i miękkim aksamitem. Po 1,5 godzinnym przejściu możemy zaobserwować jak zieleń płynnie łączy się z głębokim niebieskim odcieniem morza. Ścieżka do tej pory prowadziła w miarę na tej samej wysokości, ale była bardzo wąska, a tuż obok niej pozostawało jedynie strome zbocze. Należy więc być ostrożnym i nie poślizgnąć się. Dalej szlak prowadzi nas brzegiem urwistych klifów, które wcześniej górowały po naszej lewej stronie. Tam niestety pogoda bardzo się popsuła - zaczął padać deszcz, a wiatr stał się na tyle silny, że w pewnych momentach brakowało siły by iść dalej. W najwyższym punkcie ścieżka się zaciera i nie tylko my mamy problem z odnalezieniem dalszej drogi. Dreptamy  po podmokłych łąkach trochę w kółko aż trafiamy na niby ścieżkę prowadzącą na parking. Miejsce to, całą tą trasę zdecydowanie uważamy za najpiękniejsze na tej wyspie. Warte odwiedzenia dla tych niewiarygodnych widoków i krajobrazów.

Staffin

Kilt  Rocks i Mealt Falls


Kilt Rock

wrzosowe pobocze

Staaffin

Staaffin

An Corran Beach w Staffin. 

An Corran Beach w Staffin. 

An Corran Beach w Staffin. 

An Corran Beach w Staffin. 

An Corran Beach w Staffin. 

An Corran Beach w Staffin. 



The Quiraing

The Quiraing


The Quiraing

The Quiraing
The Quiraing


The Quiraing

The Quiraing

The Quiraing

The Quiraing

The Quiraing

The Quiraing

The Quiraing

The Quiraing

The Quiraing

The Quiraing

The Quiraing

The Quiraing




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz