Nadszedł czas, gdy po raz pierwszy od kilku lat koniec roku zupełnie nie został zablokowany przez obowiązki w pracy. Ułożyło się tak pięknie i cudownie, iż do dyspozycji dostaliśmy całe 3 dni wolnego. I jak to wykorzystaliśmy? Jak zaplanowaliśmy taki długi weekend zawierający w sobie Sylwester i Nowy Rok? No cóż, wylądowaliśmy ... w lesie!
Jak to się mawia ... "z palcem w nocniku?" obudziliśmy się dwa dni przez sylwestrem, zadaliśmy sobie pytanie "to co w końcu robimy z Sylwestrem?"