Pod koniec pierwszego dnia w Szkocji dopływamy promem do brzegu Wyspy Skye (połączenie promowe Mallaig - Armadale). Nareszcie! Udało się! Jesteśmy szczęściarzami! Mimo nieprzewidzianych przeszkód dotarliśmy i spędzimy noc na pierwszym polu namiotowym na wyspie, zgodnie z planem. Ale zanim tam rozłożymy nasze obozowisko czeka nas godzinna podróż krętymi i wąskimi uliczkami z magicznymi widokami. Docieramy na miejsce - zaczyna zapadać zmrok. Kraina wycięta żywcem z jakiegoś dreszczowca: mroczne oblicze gór otoczone ciemnoszarymi, gęstymi, ciemnymi chmurami, wkomponowane w rozległe pociemniałe wrzosowiska, przecięte rwącym strumieniem. Za wyjatkiem budynku hotelowego i pola namiotowego z rozsianymi "kolorowymi igloo" nie ma nic oprócz nieprzyjemnego wiatru. Taka szkocka dzicz.
niedziela, 19 listopada 2017
Isle of Skye - Fairy Pools i my umoczeni w szkockim deszczu
Pod koniec pierwszego dnia w Szkocji dopływamy promem do brzegu Wyspy Skye (połączenie promowe Mallaig - Armadale). Nareszcie! Udało się! Jesteśmy szczęściarzami! Mimo nieprzewidzianych przeszkód dotarliśmy i spędzimy noc na pierwszym polu namiotowym na wyspie, zgodnie z planem. Ale zanim tam rozłożymy nasze obozowisko czeka nas godzinna podróż krętymi i wąskimi uliczkami z magicznymi widokami. Docieramy na miejsce - zaczyna zapadać zmrok. Kraina wycięta żywcem z jakiegoś dreszczowca: mroczne oblicze gór otoczone ciemnoszarymi, gęstymi, ciemnymi chmurami, wkomponowane w rozległe pociemniałe wrzosowiska, przecięte rwącym strumieniem. Za wyjatkiem budynku hotelowego i pola namiotowego z rozsianymi "kolorowymi igloo" nie ma nic oprócz nieprzyjemnego wiatru. Taka szkocka dzicz.
Etykiety:
dawno temu...,
deszcz,
góry,
kamping,
kify,
miasteczka w UK,
piękne widoki,
podróże,
port,
road trip,
rzeki,
samochód,
Szkocja,
szlak,
trasa,
trekking,
wakacje,
wiatr,
wodospady,
wyspy
Lokalizacja:
Skye, United Kingdom
niedziela, 3 września 2017
Isle of Skye i pociąg Hogwarts - daleka droga na północ- dzień I
Tegoroczne wakacje zamieniliśmy w długi weekend spędzony w Szkocji. Oczywistym celem stała się wyspa Isle of Skye- ikona krajobrazowego piękna Szkocji, należąca do najpopularniejszych miejscówek krainy północy. Parę lat temu było na dane spędzić na tej wyspie zaledwie parę godzin.. O tym możecie poczytać w jednym z poprzednich wpisów klikając ⏩TUTAJ⏪
Ta podróż miała być wyjątkowa i inna z paru innych względów. W ramach cięcia kosztów noclegów, a także uatrakcyjnienie sobie jakże nudnego życia podróżniczego postanowiliśmy zainwestować troszeczkę w sprzęt biwakowy. Zostaliśmy szczęśliwymi posiadaczami ultralekkiego namiotu dwuosobowego (w praktyce- półtora osobowego) i paru innych gadżetów początkującego amatora spania na trawce, które zapewniły nam przeżycie. A, że dzięki tym sprzętom ratującym życie biwakowicza udało nam się przetrwać to i też skrobiemy tego posta;)
Etykiety:
deszcz,
doliny,
góry,
jeziora,
lato,
panorama,
piękne widoki,
pociągi,
podróże,
port,
rejs statkiem,
road trip,
samochód,
statek,
Szkocja,
wyspy,
zabytki,
zieleń
Lokalizacja:
Glenfinnan PH37, UK
czwartek, 31 sierpnia 2017
Harewood niedaleko Leeds- piękne ogrody i ptaszarnia
A dziś będzie trochę o angielskich ogrodach, nadal zwiedzamy na pieszo, wolno i spacerowo ale w przepięknym otoczeniu ogrodów i okazałej posiadłości.
Jakiś czas temu stworzyłam posta z wybranymi ogrodami znajdującymi się w Yorkshire.
Można go poczytać TUTAJ
Zdecydowaliśmy się odwiedzić Harewood, znadujący się nieopodal Leeds.
sobota, 26 sierpnia 2017
Lud's Church i The Roaches - ukryta perła Peak District- miejsce godne polecenia
Po kilki latach regularnych odwiedzin Parku Peak District zaczeliśmy odnosić wrażenie, iż najważniejsze miejsca już odwiedziliśmy, a teraz jedynie pozostaje nam odkrywanie na nowo już odwiedzonych miejsc po raz kolejny. Krótko mówiąc, myśleliśmy, że nic nas już tu nie zaskoczy.
A jednak znaleźliśmy przepiękne miejsce, zdecydowanie jedno z najładniejszych w tym parku. Trasa pieszej wycieczki należy do jednej z najbardziej malowniczych i zróżnicowanych. A do tego miejsce to okazało się związane z legendami o Królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu, o czym dowiecie się poniżej.
Etykiety:
doliny,
góry,
jeziora,
las,
lato,
National Park,
panorama,
Peak District,
piękne widoki,
piknik,
podróże,
skały,
szlak,
trasa,
trekking,
wakacje,
wiatr,
Wielka Brytania,
zieleń
Lokalizacja:
The Roaches, Leek ST13 8TA, UK
poniedziałek, 24 lipca 2017
Stanton Moor- legendarni Druidzi i sabat czarownic- niedzielny trekking w Peak District
Stanton Moor stanowi niewielki i charakterystyczne wypiętrzenie piaskowca pośród wapiennych dolin White Peak. Rosnące tu brzozy i wrzosowiska kontrastują z zielonymi pastwiskami i doliną rzeki. Stąd rozpościera się panoramiczny widok na Derwent Valley, Matlock, Bakewell i dolinę rzeki Wye. Ślady osadnictwa na tym terenie sięgają Ery Brązu.
Zapowiadało się dość standardowo. Niedługa trasa, w sam raz na spędzenie niedzielnego popołudnia. Po kilkudziesięciu wyprawach w Peak District myślałam, że odkryliśmy już większość najciekawszych i swego rodzaju wyjątkowych miejsc. jak to w Anglii bywa, ciągle jesteśmy miło zaskakiwani. I tak było tym razem. Trafiliśmy do miejsca, które oprócz przyrody i pięknych widoków posiada ciekawą historię i legendy. Tak, zdecydowanie legendy trzymają się tego miejsca. Zacznijmy od tego, iż miejsce to upodobali sobie legendarni Druidzi. Ich stowarzyszenie i kult rytuałów sprawił, że Stanton Moor stał się miejscem znanymi. Świadczy o tym nawet nazwa knajpy "Druid Inn", która znajduje się zaraz przy wjeździe do wsi Birchover.
Etykiety:
doliny,
las,
lato,
łąki,
miasteczka w UK,
Peak District,
piękne widoki,
piknik,
skały,
szlak,
trasa,
trawy,
trekking,
wakacje,
Wielka Brytania,
zabytki
Lokalizacja:
Birchover, Matlock DE4, UK
sobota, 22 lipca 2017
Kiedyś... w Szkocji... szukamy potwora z Loch Ness
Ostatni, czyli trzeci dzień naszego pobytu w Szkocji - wrzucamy na luz, z samego rana opuszczamy Inverness i udajemy się do jednej z pobliskich posiadłości- zamków. Wstęp jest płatny, najpierw zwiedzamy z przewodnikiem wnętrze zamku z bogato wyposażonymi komnatami. Później już na własną rękę sapacerujemy po otaczajacych budynek ogrodach.
Popołudniem wracamy nad Loch Ness i płyniemy w krótki rejs po jeziorze, w głośnikach rozbrzmiewaja barwne histori i legendy związane z poszczególnymi miejscami otaczającymi jezior. Podpływamy pod zamek Urwuhart Castle, kto ma ochote może opuścić statek i zwiedzić za parę futów zamek. My pozostajemy na pokładzie. Po powrocie do przystani, niestety udajemy sie już w droge powrotna.
W drodze powrotnej przemierzamy przepiekna krainę na pograniczu Szkocji i Anglii z zielonymi wzgórzamy "porośniętymi" śnieżnobiałymi wiatrakami. W popołudniowym świetle jest to po prostu bajkowa kraina.
Jakby nam wciąż było za mało, skręcamy "spontanicznie" z głównej drogi z zagladamy na chwile na pozostałości (bardzo szczątkowe) Muru Hadriana. Podziwiamy piękny zachód słońca, a co za tym idzie do domu wracamy już grubo po zapadnięciu zmroku;)
Etykiety:
dawno temu...,
deszcz,
jeziora,
las,
lato,
Loch Ness,
morze,
ogrody,
parki,
piękne widoki,
podróże,
port,
road trip,
samochód,
Szkocja,
trawy,
wiatr,
wyspy,
zamki,
zieleń
Lokalizacja:
Loch Ness, United Kingdom
środa, 19 lipca 2017
Kiedyś... w Szkocji... na trasie... wyspa Skye i Loch Ness
Witamy przepiękny zachmurzony, lekko mżysty dzień drugi naszego pobytu w Szkocji. Po pysznym śniadaniu żegnamy naszych gospodarzy i udajemy się w dalszą podróż. Przejeżdżamy malowniczą trasę A87 kierując się na północny- zachód. Mamy poczucie, że cywilizacje pozostawiliśmy gdzieś daleko za nami. Do dziś w głowie wciąż mam te przepiękne widoki i olbrzymią przestrzeń. Surowe góry porośnięte żywo-zielonym mchem ze szczytami szczelnie otulonymi przez nisko płynące chmury. Rozległą dolinę z rwącą rzeką. Gdzieniegdzie zacumowane w krajobrazie samochody kempingowe albo porozstawiane namioty.
Subskrybuj:
Posty (Atom)