czwartek, 28 kwietnia 2016

Zagubieni w Wenecji, ale już wyposażeni w mapę i mały plan- dzień II ZWIEDZAMY NA PIECHOTĘ

Docieramy do Wenecji autobusem, wysiadamy na Plazzale Roma, tak w kiosku kupujemy bilety na Vaporetto za 7,5 euro ważny przez 75 min, wybieramy czarną linie nr 1. Płyniemy Canal Grande aż do Placu Św. Marka. Po drodze wodny busik zatrzymuje się chyba na każdym przystanku, po prawej i lewej stronie kanału. Tempo prawie żółwie, za to mamy dużo czasu na podziwianie widoków, fotki i wygrzewanie spragnionych słońca twarzy.





złota mozaika na fasadzie budynku






Zaskakujący jest olbrzymi ruch i tłok na kanale, jak na jakiejś autostradzie w godzinach szczytu. Mijają nas co chwila inne statkobusy, łodzie motorowe albo wycackane, eleganckie taksówki wodne. Po między nimi walczą gondolierzy, aby utrzymać na kursie swoje gondole rozbujane przez fale.

Na nadbrzeżnych chodnikach nie panuje też zbytni spokój, W jedną i w drugą stronę maszerują tłumy turystów z wyciągniętymi  do przodu rękami albo patykami, które utrzymują ich smartfony, dokumentujące każdy krok i głupią minki, nasz też.

Oczywiście z pokładu statku podziwiamy architekturę pięknych pałaców i domów.
przystanek


SAN MARCO


Wysiadamy na stacji w sąsiedztwie Placu Św. Marka

Głodni jesteśmy, robimy małą przerwę na ławeczce w parku- miniaturce- ogrodach królewskich - Giardni Ex Reali.

na ławeczce w Ogrodzie Królewskim

Stąd juz parę kroków i lądujemy w tłumie szczelnie wypełniającym Plac Św. Marka. Przebijamy się między tłumem, uważamy, żeby "selfistiki"nas nie potrąciły.
Wkraczamy na plac Piazzetta, mijamy kolumny Marka i Teodora. Po prawej mamy Palazzo Ducale (Pałac Dożów) po lewej budynek biblioteki Libreria Marcianai dalej wysoka dzwonnica -Kampanila. Na wprost rzuca się w oczy jasny budynek z wieżą zegarową Torre dell'Orologio. Na prawo znajduje się budząca zachwyt swoimi zdobieniami Basilica di San Marco. Widząc długą kolejkę oczekujących na wejście - odwiedziny wewnątrz bazyliki pozostawiamy na następny dzień. Spacerujemy jeszcze chwilę Placem Św. Marka, otoczonym dwoma gmachami Prorocuratie Vecchie i Procuraitie Nuove, kiedyś budynki prokuratur, dziś znajduja się tam chyba najbardziej eleganckie i najdroższe kawiarnie i restauracje, gdzie gościom  popijanie kawy dodatkowo umila muzyka grana na żywo przez zespoły muzyczne.  


Torre dell'Orologio

Zdobienia na Bazylice Św. Marka

Pałac Dożów i Kolumna Marka

Plac Św. Marka

Zmierzamy do zachodniego krańca placu, zwiedzamy i gubimy się w dzielnicy San Marco, przemierzając Calle Larga trafiamy do Campo S. Maria dei Giglio, tam znajduje sie stanowisko Tragetto, podejmujemy decyzję o skorzystaniu z tej formy transportu i przenosimy się na drugi brzeg Canale Grande. I w ten sposób trafiamy do dzielnicy Dorsoduro.




DORSODURO

Mijamy kościół S. Maria della Salute, idąc dalej na wschód docieramy do cypla, gdzie znajduje się Dogana di Mare- punktu celnego, to doskonałe miejsce do podziwania panoramy San Marco. Stamtąd przechadzamy się bulwarem Zattere aż do kościoła Santa Maria del Rosario, tam robimy sobie przerwę na lunch, zjadamy po pysznej kanapce na ciepło, pycha.
widok z Dogana di Mare
widok na wyspę Giudecca

kopuła Dogana di Mare


Panorama z deptaku Zattere
SAN MARCO c.d.


Wracamy do dzielnicy San Marco drewnianym mostem Ponte dell'Accademia
widok z mostu dell'Accademia

Ponte dell'Accademia



widok z mostu dell'Accademia

Kolejno zaliczamy:

- plac Campo Francessoc Moresini z kościołem S. Stefano
- ulicę Calle dei Frati i plac Campo Sant'Angelo
Teatro La Fenice, plac Campo Manin, plac Campo S. Luca
-Kościół San Salvador
-Campo San Bartolomeo
-ulicę Salizz San Lio
-Campo S.Maria Formsa i kościół









-na Campo Filippo Giacomo pijemy popołudniową kawę. Z mosktu na kanale przylegającym do placu można zobaczyś Most Westchnień "od tyłu"

-waskim labiryntem uliczek wydostajemy się na brzeg Canal Grande i deptakiem Riva degli Schiavoni zaglądamy na chwilę do Arsenale.





Przy Placu S. Biagio czekamy na zachód słońca.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz