piątek, 10 marca 2017

Wyprawa na księżyc- Lanzarote- wyspa wulkanów i ognia. Czerń, błękit i biel.


Nadeszła pora na blogowy powrót do naszego grudniowego rejsu wokół Wysp Kanaryjskich. Nasz kolejny przystanek to Lanzarote- wyspa tysiąca kraterów... 

Zaczynamy standardowo: najwyższy pokład, wschód słońca i nowa wyspa wyłaniająca się na horyzoncie. Cumujemy w stolicy wyspy Arrecife. Ten dzień mamy dość dokładnie zaplanowany. Wcześniej zarezerwowaliśmy sobie w wypożyczalni samochód i zaplanowaliśmy trasę na której znajdują się miejsca warte według nas zobaczenia! 

1. Park Narodowy Timanfaya
2. Winnice
3. Plaża Playa del Papagayo

No to w drogę!!!

środa, 1 marca 2017

Sylwester w lesie- czyli nasz sposób na dobre zakończenie roku- Northumberland National Park

Nadszedł czas, gdy po raz pierwszy od kilku lat koniec roku zupełnie nie został zablokowany  przez obowiązki w pracy. Ułożyło się tak pięknie i cudownie, iż do dyspozycji dostaliśmy całe 3 dni wolnego. I jak to wykorzystaliśmy? Jak zaplanowaliśmy taki długi weekend zawierający w sobie Sylwester i Nowy Rok? No cóż, wylądowaliśmy ... w lesie!
Jak to się mawia ... "z palcem w nocniku?" obudziliśmy się dwa dni przez sylwestrem, zadaliśmy sobie pytanie "to co w końcu robimy z Sylwestrem?"

wtorek, 31 stycznia 2017

Madera- wyspa wiecznej wiosny- potwierdzamy! nawet na Święta Bożego Narodzenia



Nie spędziwszy na hiszpańskich wyspach nawet całego dnia pozostawiamy Hiszpanię w oddali, a kierujemy sie ku Portugalii. Śniadanie jemy już deletujac się nie tylko smakiem potraw, ale również widokiem przepięknie prezentującej się stolicy Madery - Funchal. 
Co oferuje nam Madera- bardzo wiele- cały wachlarz atrakcji- wysokie klify, naturalne morskie baseny, przepiękne ogrody, góry, zieleń owoce i kwiaty w egzotycznych kolorach, zapachach i smakach, wreszcie najpopularniejsze wędrówki wzdłuż słynnych lawad. My jednak mając do dyspozycji zaledwie jeden dzień decydujemy się pozostać w stolicy. 
Plan minimum: wjazd na górę kolejką linową i zjazd z góry ... sankami! Tak, wiemy... sanki i  25 stopni na plusie nie idzie w parze, ale jednak chcemy spróbować.

sobota, 14 stycznia 2017

La Gomera- trekking w lesie wawrzynowo - laurowym

Pierwszy dzień wakacji. Pierwsza wyspa. Mało turystyczna La Gomera, bo też malutka, jedna z najmniejszych całego archipelagu. Tym bardziej się cieszymy, że możemy ja odwiedzić. Być może innej okazji na to nie będzie. Chociaż od turystyki masowej dzieli ją zaledwie 30 min podróży promem z oddalonej o niespełna 39 km Teneryfy. Co ta wyspa ma nam do zaoferowania? Park Narodowy Garajonay wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO! 

niedziela, 8 stycznia 2017

Canarian Flavours czyli płyniemy w rejs statkiem wokół Wysp Kanaryjskich!

wschód słońca z widokiem na Teneryfę

Na samym początku, słowem wstępu, wspomnę o kosztach. Na wiadomość o naszych planach rejsowych większość reagowała komentarzami typu: " to droga zabawa", "to tylko dla bogatych angielskich emerytów". A ilu z nas pozwoliło sobie na tydzień spędzony w tropikach? Np. Dominikanie/ Kubie lub chociażby w sezonie w Hiszpanii lub  Grecji  /dawniej Egipt, Tunezja, Turcja/ w wersji All Inclusive? Ceny porównywalne jeśli dobrze poszukamy i zdecydujemy się na standardową kajutę. A zamiast tygodnia spędzonego w jednym miejscu fundujemy sobie wschody i zachody słońca każdego dnia w innej scenerii. Polecam każdemu. 

Jak się dostać?

czwartek, 3 listopada 2016

SKOŁOWANI: Grizedale- raj dla rowerzystów w sercu Lake District, czyli jak przeżyć bankholiday.


A dziś wracamy do naszego sierpniowego pobytu w Lake District. Było aktywnie. Pierwszy dzień spędziliśmy na kajakach ( Jezioro Coniston Water) i rowerach (Jezioro Windermere). 

Drugi dzień na wędrówce i zdobyciu najwyższego szczytu- Scafell Pike. 

A w trzeci dzień postanowiliśmy odwiedzić park Grizedale Forest. Park umiejscowiony jest w południowej części Lake District pomiędzy dwoma jeziorami Coniston Water i Windermere.  Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Park oferuje kilka oznakowanych ścieżek rowerowych i pieszych. Teren pagórkowaty i zalesiony. W środku parku znajduje się centrum turystyczne, gdzie można odpocząć i zjeść coś dobrego, znajdziemy tam wszystko czego potrzebujemy w cywilizowanym swiecie. Jest tam informacja turystyczna, wypożyczalnia rowerów i segway'ów, kawiarnia i restauracja, toalety. Dalej na szlaku pozostaje sama natura i... Dla miłośników sztuki też sie coś znajdzie, oprócz przepięknych panoramicznych widoków, zielonych łąk i lasów, wzdłóż ścieżek rozlokowane są różnego rodzaju rzeźby. 

niedziela, 23 października 2016

Pocztówka z Irlandii- Moherowe Klify w strugach deszczu - szybki wypad na trekking do Irlandii




Pomysł, by odwiedzić Moherowe Klify zrodził się w mojej głowie jakieś dwa lata temu, planowałam wyjazd na styczeń 2015, lecz te plany pokrzyżował pechowy los- niestety ze złamaną nogą nie było sensu tam jechać. Podróż została odłożona na dalszy plan. Ale Irlandia ciągle siedzi mi w głowie. Już w kwietniu 2015 lądujemy na lotnisku w Dublinie, w którym gościmy parę dni- organizując sobie typowy City Tour. Na hali przylotów widnieje wielki podświetlony baner reklamujący klify. Robię sobie selfi z banerem i obiecuję sobie, że dotrę tam przy najbliższej okazji.

Okazja natrafiła się na przełomie września i października tego roku (2016), a właściwie sama sobie ją stworzyłam. Krok pierwszy- kupiłam bilety lotnicze, resztę czyli transport i noclegi zorganizowałam w ciągu jednego wieczoru. Warto wierzyć, planować i dążyć do spełnienia swoich marzeń i postanowień zamiast wybrzydzać i narzekać na niesprawiedliwość losu.