niedziela, 9 grudnia 2018

Sheffield Park and Gardens. Dlaczego warto go odwiedzić?


Przy każdej okazji staramy się korzystać z naszych kart członkostwa w National Trust. Dzięki nim mam darmowy wstęp do miejsc, nad którymi organizacja ta sprawuje opiekę. Najczęściej są to okazałe posiadłości z przepięknymi, rozległymi ogrodami. Tak też zdecydowaliśmy się na odwiedzenie Sheffield Parku z ogrodami. Sama posiadłość jest w prywatnych rękach i nie jest udostępniona do zwiedzania, za to po ogrodach możemy swobodnie się przechadzać. Dziś przedstawiamy sześć powodów dla których warto tam zajrzeć, pospacerować, zrelaksować się i odpocząć podczas spaceru w przepięknie zagospodarowanych ogrodach. Zapraszamy do lektury!

piątek, 7 grudnia 2018

Seven Sisters Kliffs - białe klify południowego wybrzeża Wielkiej Brytanii



Białe klify Seven Sisters są dobrze rozpoznawalną wizytówką Zjednoczonego Królestwa. Do tego miejsca przybywają tłumnie turyści z całego świata by podziwiać angielski cud natury. Odwiedzają te miejsce zarówno sami Anglicy, którzy zdają się być bardzo dumni z tego co przyroda ich kraju ma do zaoferowania i pokazania, jak i grono zagranicznych gości. Jedni turyści kończą swoje obcowanie z pięknem natury delektując się kawą i słodkościami serwowanymi przez kawiarenkę, do tego robiąc sobie pamiątkową fotografię z białymi klifami w tle. Inni tradycyjnie fundują sobie krótki spacer wzdłuż krawędzi klifów, czasami trzymając się bezmyślnie blisko niebezpiecznego brzegu.
My postanowiliśmy nie ryzykować upadku z wysokości i udaliśmy się w głąb lądu. No dobra, żart, ryzykować nie lubimy, ale spacer szlakiem wzdłuż klifów zostawiliśmy sobie na koniec. Najpierw zdecydowaliśmy się zagłębić w ląd i zaznajomić się z okolicą, która ma do zaoferowania dużo więcej.

środa, 28 listopada 2018

Brighton na niepogodę- dalekie Indie na samym południu Zjednoczonego Królestwa

W pierwszy dzień wakacyjnej wizyty na południowych krańcach Zjednoczonego Królestwa dzięki pogodzie wylądowaliśmy w Brighton. Prognozy pogody były tak katastrofalne, że nie miało najmniejszego sensu ryzykowanie totalnego przemoczenia w deszczu gdzieś w dzikim terenie. Zdecydowaliśmy o wybraniu się do miasta - znanego kurortu, chętnie wybieranego na szybki wypad poza stolicę, ze względu na położenie w bliskiej odległości z Londynem.

sobota, 24 listopada 2018

Light Night- artystyczne oblicze Leeds w blasku świateł - coroczna impreza artystyczna


Miasto, ulice, blask świateł, sztuka, artyści...

W Leeds nigdy nie byliśmy, kolejne duże miasto nie mające za dużo do zaoferowania. Mimo to, tej jednej nocy zauroczyło mnie do tego stopnia, że myślę o kolejnej wizycie.
W tym roku w dniach 4 i 5 października odbył się festiwal światła - Light Night Festival.  Impreza skupia artystów z całej Europy.
Poniżej znajdziecie opis naszych ulubionych punktów na nocno-świetlnej mapie miasta.

poniedziałek, 24 września 2018

Trekking do malowniczej "Zagubionej Doliny" w samym sercu Highlands - rejon Glen Coe

Ciesząc się widokiem górskich krajobrazów jadąc drogą A82 już parokrotnie nigdy nie pomyśleliśmy o eksplorowania tych pięknych góry, aż do teraz. Zdecydowaliśmy się ostatniego dnia pobytu w Szkocji na niedługi trekking i dotarcie do doliny Lost Valley wchodzącej w skład Glen Coe. Oprócz delektowania się cudowną scenerią górskiego wąwozu, szumiącego strumienia urozmaiconego wodospadami na tej trasie czekała nas pewna niespodzianka, ale o niej będzie za chwilkę. Miejsce jest przesycone zarówno pięknymi widokami jak i bogatą historią.

I tu nadszedł moment na lekcje historii. No dobra nigdy nie byłam dobra w tej tematyce. Ale musimy wiedzieć, tereny Glen Coe znajdowały się pod władaniem klanu Macdonaldów od wieków, a w trudno dostępnej dolinie klan ukrywał skradzione bydło. Dolina związana jest ze słynna masakrą, która miała miejsce w Glencoe 13 lutego 1692 roku. Mianowicie żołnierze pod dowództwem Campbella dokonali okrutnej rzezi na członkach klanu Macdonald. Nadmienić trzeba, że żołnierze byli goszczeni przez parę dni w domach Macdonaldów. Zginęło wówczas ok 40 osób, reszta podczas zimowej zawieruchy uciekła w wyższe partie gór i schroniła się między innymi w dolinie Lost Valley. Tu też część osób straciła życia z wyziębienie i głodu.

Tyle z mojej strony na temat historii tego miejsca, poniżej opisuję historię naszego odkrywania i zdobywania kolejnych fragmentów tego epickiego szlaku. Zapraszam

niedziela, 23 września 2018

Rother Valley Country Park - Poolsbrook Country Park - Chesterfield -Trans Pennine Trial północnowschodnie Derbyshire

Niech to będzie trasa na zakończenie tegorocznego sezonu rowerowego i lata. Kończy się czas sprzyjający rekreacyjnym wypadom rowerowym, a jesień pozostawia miejsce odważnym, którym nie straszne jesienne zawirowania pogodowe. Tym razem mamy propozycję trasy rowerowej na pograniczu Yorkshire i Derbyshire. Spodobała nam się najbardziej z wszystkich dotychczasowych. Czym nas zachwyciła? Na wysoką ocenę złożyło się kilka elementów: 

bliskość i dostępność - położona w sąsiedztwie, zaledwie 30 min drogi samochodem od domu, Rother Valley Country Park położony jest na obrzeżach Sheffield. Natomiast Poolsbrook Country Park w pobliżu Chesterfield.

stopień trudność i oznakowanie: trasa rekreacyjna, przystosowana jest dla rodzin, więc nie ma na niej ekstremalnych etapów, zwłasza na odcinku pomiędzy parkami i wzdłuż kanału spotkaliśmy wiele osób z najmłodszymi pociechami. Do tego stanowi część krajowej sieci tras rowerowych  - National Cycling Network i fragment Trans Pennine Trail. Jest więc doskonale oznakowana, zgubić się nie da, wystarczy dobrze rozejrzeć się za znaczkami.

różnorodność krajobrazu: czeka nas droga traktem po byłej kolei, lesie, w otoczeniu jezior (dwa parki krajobrazowe), przejazd spokojnymi miejskimi uliczkami, położonymi na wzgórzach skąd mamy ładną panoramę na dolinę oraz typową trasą wzdłuż kanału, tataraku i sitowia.

Poniżej w poście przedstawiam opis trasy krok po  kroku i dorzucam garść przydatnych informacji o całej trasie. Miłego czytania!

czwartek, 6 września 2018

Szkocja bez planu. Fort William. Krótki trekking na powitanie. Wąwóz Nevis i wodospad Steall.

Podróż samochodem do szkocji jest nużąca, długa i ciągnąca się w nieskończoność. Gdy dotrzemy już do końca autostrady, miniemy Glasgow droga biegnie wzdłuż jeziora Loch Lomond. Oczy otwierają się szerzej, a mijany krajobraz jest jedynie zapowiedzią tego co nas czeka dalej. Gdy droga A82 wkracza cienką, krętą linią w Highlands wszystkie uciążliwości długiej podróży odchodzą na bok. Już nigdzie nikomu się nie spieszy, a w ręcz przeciwnie- chce się zwolnić, by móc chłonąć tą nieograniczoną przestrzeń, te góry, tę soczystą zieleń, te obmywające zbocza białymi wstęgami strumyki.
I tak niespiesznie docieramy do Fort William, tam trochę po za centrum będzie nasza baza wypadowa na najbliższe dni. Na rozgrzewkę po nie wygodach podróży wybieramy się  na krótki trekking do znajdującego się blisko miejscowości Fort William wąwozu The Nevis Gorge. Czeka nas tam niesamowity wodospad otoczony przesyconymi zielenią górskimi zboczami wraz z kamienistym dnemi wąwozu, którym spływa krystalicznie czysty strumień. Trasa trekkingowa jest łatwa i przyjemna, jednak nie zapomnijmy o odpowiednim obuwiu.