Pokazywanie postów oznaczonych etykietą city tour. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą city tour. Pokaż wszystkie posty

piątek, 17 kwietnia 2020

Brugia - belgijska wersja Wenecji - spacer i zwiedzanie z psem

Brugia – belgijska Wenecja – zwiedzanie z pisakiem

Dlaczego Belgia?

To była nasza druga podróż na trasie Polska- Wielka Brytania. O ile w stronę rodzinnego domu człowiekowi zawsze się spieszy, tak w drodze powrotnej do drugiego domu włącza nam się TRYB ODKRYWCZY. A podróż na odcinku prawie 2 tys. km prosi się o jakiegoś PIT STOPa.
Po raz drugi sprawdził nam się podobny plan. Wyjazd o wczesnym poranku. Cały dzień w trasie, jakieś 8-10 godz. jazdy i około 1 tys. km do pokonania. I tak po raz drugi wylądowaliśmy w Belgii.
Za pierwszym razem była oczywiście Bruksela. Ale to stara historia. Trzeba by sięgnąć do samego początku Podróży Lewą Stroną i naszego trochę incognito istnienia w Internecie. Ktoś pamięta? Cokolwiek kojarzycie z tego?
Ale wróćmy do obecnej podróży. Wybraliśmy Brugię. Trochę wahaliśmy się jeszcze nad inną lokacją, o rzut kamienia do sąsiedniej Francji. Ale finalnie pozostaliśmy przy Belgii. I to była w 100% dobra decyzja.

sobota, 20 lipca 2019

10 NAJWAŻNIEJSZYCH ATRAKCJI LONDYNU W JEDEN DZIEŃ. Gotowy plan zwiedzania.

Follow my blog with Bloglovin
Najlepszy plan to najprostszy plan. Ewentualnie plan bez planu. Ale to raczej spontan niż plan. Wiele osób choć ma okazje nie decyduje się na zwiedzanie Londynu. Ma obawy, nie wie jak i od czego zacząć. Milion wymówek i usprawiedliwień. Postanowiłam podzielić się moim sposobem na ugryzienie tego wielkiego miasta. Już kilkukrotnie miałam okazję oprowadzać moich znajomych i rodzinę po tym mieście. Na własnych błędach i testach na moich najbliższych powstał prosty plan na zwiedzanie. Wybrałam 10 najważniejszych atrakcji Londynu i opisałam punkt po punkcje w kolejności zwiedzania. Zapraszam do tekstu szukających inspiracji! 

czwartek, 13 czerwca 2019

Londyn dla początkujących. Przydatne informacje o londyńskim transporcie publicznym, biletach i dojeździe. Podróże bez stresu.


Od początku naszego pobytu w Wielkiej Brytanii do Londynu zaglądamy dość często. Najpierw bywaliśmy tam przynajmniej raz do roku, zwykle za sprawą odwiedzającej nas rodziny i znajomych, którym chcieliśmy pokazać główne atrakcje Londynu. Od jakiegoś czasu wybieramy się tam coraz częściej, spontanicznie i w konkretnych celach, mniej turystycznych, bardziej rozrywkowych. Mimo, iż nigdy nie mieszkaliśmy w Londynie, sporo  na temat tego miasta się dowiedzieliśmy i nauczyliśmy. Myślę, że przyszedł moment na zebranie wszystkich naszych dotychczasowych doświadczeń w jednym miejscu i podzielenie się naszą wiedzą na szerszym forum. Może komuś przyda się przy planowaniu wizyty w tym mieście i pomoże w rozwianiu obaw i strachu przed "nie daniem sobie rady" w wielkim mieście.

sobota, 4 maja 2019

Liverpool w jeden dzień - nasze propozycje ciekawych miejsc do odwiedzenia


Do Liverpoolu nigdy nie było nam po drodze, zawsze znajdywaliśmy jakieś wymówki by tam nie jechać, brakowało konkretnego powodu, bodźca by tam pojechać. Gdzieś z tyłu głowy ciągle jednak siedziało ziarenko ciekawości i kiełkowało. Długo kiełkowało. Mocy napędowej, by kiełkujący pomysł w końcu osiągnął wystarczającą wielkość dającą mu moc wykonawczą przysporzyła mi siostra. Rzadko, bo rzadko zaglądająca do Wielkiej Brytanii - w końcu przybyła rzucając wyzwanie "a może Liverpool". Machina planującą ruszyła bez chwili zastanowienia. I tak oto mam tu kilka słów do napisania jak można spędzić ciekawie dzień w mieście Beatlesów! A dokładnie listę 6 powodów dlaczego zdecydowałam się odwiedzić Liverpool.

środa, 28 listopada 2018

Brighton na niepogodę- dalekie Indie na samym południu Zjednoczonego Królestwa

W pierwszy dzień wakacyjnej wizyty na południowych krańcach Zjednoczonego Królestwa dzięki pogodzie wylądowaliśmy w Brighton. Prognozy pogody były tak katastrofalne, że nie miało najmniejszego sensu ryzykowanie totalnego przemoczenia w deszczu gdzieś w dzikim terenie. Zdecydowaliśmy o wybraniu się do miasta - znanego kurortu, chętnie wybieranego na szybki wypad poza stolicę, ze względu na położenie w bliskiej odległości z Londynem.

sobota, 24 listopada 2018

Light Night- artystyczne oblicze Leeds w blasku świateł - coroczna impreza artystyczna


Miasto, ulice, blask świateł, sztuka, artyści...

W Leeds nigdy nie byliśmy, kolejne duże miasto nie mające za dużo do zaoferowania. Mimo to, tej jednej nocy zauroczyło mnie do tego stopnia, że myślę o kolejnej wizycie.
W tym roku w dniach 4 i 5 października odbył się festiwal światła - Light Night Festival.  Impreza skupia artystów z całej Europy.
Poniżej znajdziecie opis naszych ulubionych punktów na nocno-świetlnej mapie miasta.

niedziela, 19 sierpnia 2018

Bath - jego rzymska historia - dzień zwiedzania na rowerze

Bath- nie było na naszej liście miejsc do odwiedzenie, zawitaliśmy do niego przypadkiem i też spontanicznie zdecydowaliśmy się na przetestowanie miejskich rowerów. Ale nie tylko. Miasto to słynie ze swoich leczniczych ciepłych źródeł, na których dobroczynnym działaniu poznali się rzymianie i wybudowali tu kompleks łaźni rzymskich a nawet świątynie. Termy przetrwały do dnia dzisiejszego, należą do najlepiej zachowanych obiektów tego typu, a my możemy je zwiedzać i poznawać wyjątkowość tego miejsca.

wtorek, 29 maja 2018

Neapol - miasto sztuki - gdzie chaos łaczy sie z harmonią

punkt widokowy przy zamku Sant Elmo

Neapol - dobry na każdą porę 
Czytając o Neapolu można odnieść mieszane uczucia, jedni narzekają na jego chaotyczność i hałas, inni na zalegające śmieci na ulicach, jeszcze inni znów piszą o wielkiej miłości do miasta i jego zabytków i jego ukrytego piękna. Neapol to też przecież miasto niebezpieczne, lepiej nie wychodzić wieczorem, lepiej nie ryzykować, itp, itd.
Z dusza na ramieniu po  stacji kolejowej ukrytej gdzie w podziemiach dworca głównego, gdzie maluje się pięknie na ścianach lekkie zaniedbanie i zapomnienie opuszczamy centrum i wysiadamy na stacji metra Materdei. Nawigacja kieruje nad wąskimi uliczkami pomiędzy wysokimi kamienicami ustrojonymi odlatującym tynkiem i porozwieszanym nad głowami praniem. Klimatycznie w stylu włoskim...

czwartek, 24 maja 2018

Wezuwiusz- komercyjnie


W tym poście znajdziecie informacje jak dostaliśmy się na szczyt wulkanu Wezuwiusz z Neapolu.
Ciekawostka! Nie wiem jak my to robimy ale zawsze w każdym miejscu "robimy" za informację turystyczną. Wyobraźcie sobie autobus pełen ludzi ale młoda pani akurat nas pyta (w języku spanish-english) czy ten autobus zatrzymuje się przy dworcu kolejowym??? Ok. Jakoś wyjaśniamy pani, że my też jedziemy na ten dworzec, pani jest spokojna. Wysiadamy na przystanku obok dworca nie wiedząc gdzie skierować kolejne kroki. I atakuje nas starsza pani w języku włoskim, z ruchu rąk odczytujemy że pyta- czy ten autobus, z którego wysiedliśmy przyjechał z lotniska? Kiwamy głowami na tak. Pani uspokojona. Dlaczego ludzie tak często wybierają nas? Jesteśmy tak samo zagubieni jak oni, często pierwszy raz w danym miejscu, a oni i tak wybierają nas za doradców. Atakują nas swoimi narodowymi językami, a my rozpoczynamy tą magiczną międzynarodowa grę w kalambury na migi. Ale zacznijmy od początku...

sobota, 12 maja 2018

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu i dlatego są tam tłumy! Spacer po Rzymie


Rzym- jest naszym miastem numer dwa tegorocznej kwietniowej "majówki" we Włoszech. Do włoskiej stolicy docieramy punktualnie rozpędzonym pendolino o 10.22. Znajdujemy ulice i kwaterę, gdzie będziemy nocować. Odbieramy szybko klucze od właściciela , walizki zostawiamy w pokoju i wyruszamy w miasto trzymając mapkę otrzymaną w gratisie od naszego hosta. Zaledwie 11.00 na zegarku a my już w trasie.

wtorek, 13 marca 2018

Amsterdam. Marihuana i dzielnica czerwonych latarni- tylko tyle, a może coś więcej?



Amsterdam... Hmm no właśnie rozreklamowany w świecie dzięki coffie shopom i dzielnicy czerwonych latarń. Kraina gdzie normalnie i zwyczajnie to co nielegalne, w Holandii jest legalne. Tak o tym też napiszę w dalszej części. Ale czy na tym rozpoczyna się i kończy Amsterdam? Czy Amsterdam to tylko dragi i prostytutki?
Może też i ja uległam takiej reklamie Amsterdamu i dzięki niej przez wiele lat odwlekałam wizytę w tym mieście. Może musiałam dorosnąć, dojrzeć?  Może poprostu wszyscy tam byli a ja nie? Może  stęskniłam się za moją wieloletnią przyjaciółką, która w tym zakątku świata postanowiła zamieszkać? No dobra te ostatnie przeważyło. Tak nadszedł czas na odwiedziny i spotkanie po latach, a przy okazji zobaczmy grzechy tego miasta. No i przy okazji może ona /Monka/ nam wyjaśni jak to naprawde jest tam być i żyć. I przekonać się jak to jest z tymi rowerami.

piątek, 19 stycznia 2018

Pomysł na Londyn- British Museum i największy zadaszony plac Europy




W Anglii mieszkamy już pare lat i z upływem tych lat dorobiliśmy się jednej tradycji. Mianowicie każdego roku w styczniu odwiedzamy Londyn! Zarówno styczeń i luty nie są zbytnio sprzyjającymi podróżą miesiącami. Ale za to na wizytę w stolicy Zjednoczonego Królestwa jest to doskonały czas. 

czwartek, 11 stycznia 2018

Pojechaliśmy szukać białej zimy w Austrii. Czy diabeł mówi nam dobranoc w Hallstatt?

rynek w Hallstatt 
Jak już wiadomo w grudniu wylądowaliśmy w Austrii. Bilety zakupione, a naszym lotniskiem docelowym zostało Linz. Linz? Co to z miejscowość? Jest tam właściwie coś ciekawego? A więc...
Linz jest stolicą Górnej Austrii? Dalej nic to nam nie mówi? To dobrze. Skoro nic nie wiemy na ten temat, musimy tam jechać i się przekonać czy warto. My byliśmy, zobaczyliśmy i poniżej opiszemy i parę zdjęć dorzucimy w ramach dalszych argumentacji zachęcających do wizyty w tych okolicach. 
Samej miejscowości Linz nie odwiedziliśmy - muszę tu Was na samym początku rozczarować. Pojechaliśmy na południe, na sam kraniec Górnej Austrii. Znajduje się tam niewielka wioska o nazwie Hallstatt. Dla nas słynna, dla innych nie bardzo. Trzeba przyznać jeßli chodzi o foldery turystyczne reklamujące Austrię - króluje w tym samym stopniu co Zatoka Wraku na Zakinthosie reklamująca wakacje w Grecji.

piątek, 22 grudnia 2017

Jak czas świąteczny- to może jarmark bożonarodzeniowy- np. w Wiedniu?


Od jakiegoś czasu po głowie chodził mi pomysł odwiedzenia jarmarku bożonarodzeniowego-  takiego z prawdziwego zdarzenia. Tak sobie pomysł kiełkował i kiełkował, najpierw późnym latem, później jesienią wypuścił korzonki a na dobre zakorzenił się w mojej głowie w połowie listopada. Męża długo nie musiałam namawiać. Jeden wieczór spędziłam na przeczesywaniu lotów "w kierunkach jarmarkowych". Pod uwagę wchodziły wszystkie kierunki niemieckie, szwajcarskie i austryjackie. Zrobiłam krótką listę z cenami, terminami i godzinami lotów. I przedstawiłam ją
mojemu mężowi. Po błyskawicznej naradzie zapadła decyzja- jedziemy do Austrii, bo... akurat tam nas jeszcze nie było. Bilety kupione. Bierzemy się za planowanie. Z planowania wyszła zupełnie inna podróż niż pierwotnie zakładaliśmy. O tym będzie w odrębnym wpisie. A dziś skupmy się na jarmarku. Jak Austria - to najlepiej w tym celu zajrzeć do Wiednia! Zapraszam do zapoznania się z naszym szlakiem wiedeńskich jarmarków bożonarodzeniowych!

wtorek, 13 czerwca 2017

czym chata bogata- z wizytą na Zamku w Windsorze


Londyn odwiedzamy dość regularnie, straciliśmy już rachubę ile niedzielnych poranków spędziliśmy w pociągu mającym stacje docelową King Cross. W każdym bądź razie obecnie myśląc o wyprawie do Londynu nie myślimy już o typowej wizycie turystycznej ogarniającej stolice jako całość. Skupiamy się raczej na detalach, szczególnych miejscach. Oddalamy się coraz bardziej od pocztówkowego centrum z London Eye i Big Benem w tle. Podążamy w odleglejsze miejsca, mimi to nadal posiadające charakter turystyczny. Tej wiosny naszym celem został Windsor Castle. 

sobota, 20 maja 2017

Gran Canaria- stare miasto i nietylko- spacerkiem przez Las Palmas na zakończenie wakacji



Ostatni dzień naszych wakacji spędzamy na Gran Canarie. Dokładnie w Las Palmas. Dopływamy do portu, w którym zaledwie tydzień wcześniej rozpoczęła się nasza przygoda. Historia zatoczyła koło. Zostawiamy walizki w porcie, a sami wybieramy się na spacer po mieście. Pogoda nas zaskakuje z każdą minutą , raz wieje , raz słońce prześwieca, niestety towarzyszy nam też deszcz, oczywiście dla "wyjątków" dostała nam się wyjątkowo niesprzyjająca pogoda. Dobrze, że przynajmniej jest ciepło. Wędrując przez centrum ruchliwego, zatłoczonego i głośnego miasta kosztujemy tutejszych smakołyków. Ciężko określić co to było, a tym bardziej jaka była tego nazwa, jedynie co to na pewno było bardzo słodkie i smaczne.

wtorek, 31 stycznia 2017

Madera- wyspa wiecznej wiosny- potwierdzamy! nawet na Święta Bożego Narodzenia



Nie spędziwszy na hiszpańskich wyspach nawet całego dnia pozostawiamy Hiszpanię w oddali, a kierujemy sie ku Portugalii. Śniadanie jemy już deletujac się nie tylko smakiem potraw, ale również widokiem przepięknie prezentującej się stolicy Madery - Funchal. 
Co oferuje nam Madera- bardzo wiele- cały wachlarz atrakcji- wysokie klify, naturalne morskie baseny, przepiękne ogrody, góry, zieleń owoce i kwiaty w egzotycznych kolorach, zapachach i smakach, wreszcie najpopularniejsze wędrówki wzdłuż słynnych lawad. My jednak mając do dyspozycji zaledwie jeden dzień decydujemy się pozostać w stolicy. 
Plan minimum: wjazd na górę kolejką linową i zjazd z góry ... sankami! Tak, wiemy... sanki i  25 stopni na plusie nie idzie w parze, ale jednak chcemy spróbować.

środa, 10 sierpnia 2016

Knaresborough -zabytkowa miejscowość w Yorkshire najsłynniejsza angielska wróżka i rejs łódką


wiadukt kolejowy - knaresborough - yorkshire

Miejscowość: Knaresborough
Lokalizacja: North Yorkshire, okolice Yorku i Harrogate
Parking: York Place- Park & Display albo zerknijcie do Parkopedii
Jeśli szukacie pomysłu na spędzenie leniwie niedzieli- odwiedźcie Knaresborough! Pomysł sprzedała nam pewien rudzielec- dzięki Aguś!

Co ma nam do zaoferowania ta niewielka miejscowość położona nieopodal uzdrowiskowego Harrogate i niewielkiej odległości od Yorku? 

-trochę historii
-trochę sportu
-trochę relaksu
-trochę pięknych krajobrazów
-trochę legendy
-trochę geologii i chemii


poniedziałek, 20 czerwca 2016

Chania - wsponienie greckiego lata, czyli miejska wycieczka po uroczym grecko-weneckim miasteczku

















Mija właśnie rok od naszej podróży do magicznej krainy błękitnego nieba i turkusowego morza, kontrastującego z jasnymi zboczami i pagórkami greckiej wyspy.
Spędziliśmy "leniwy" tydzień na Krecie. Warte rozważenia jest wynajęcie samochodu. My to uczyniliśmy i nie żałujemy, wręcz przeciwnie, dzięki te opcji byliśmy niezależni, a każdy dzień spędzaliśmy na innej plaży. O plażowym zwiedzaniu Krety pisaliśmy już wcześniej. zapraszam, można tu zajrzeć do GRECKIE WAKACJE

Ale tym razem chcemy was zabrać na miejską wycieczkę do Chanii, przepięknej miejscowości z urokliwa starówką, zabytkowymi budynkami i portem odzwierciedlającym wpływy Wenecji na kształt i wygląd tego miejsca.
wszechobecne kiwatowe parawany